Grać na telewizorze w najnowsze gry, ale bez konsoli czy peceta? Debiutujące w tym roku usługi zapowiadały się fantastycznie, ale ostatecznie raczej nie osiągną sukcesu. Przynajmniej na razie.
Microsoft wątpi, aby zdalne usługi OnLive czy Gaikai mogły w najbliższej przyszłości rywalizować z lokalnymi maszynami, takimi jak konsola Xbox 360. Firma uważa jednak, że na dłuższą metę tego typu przedsięwzięcia mają sens. Dowiedz się na czym polega działanie OnLive.
- Myślę że transmisja strumieniowa jest czymś, co branża gier powinna rozpatrywać w dłuższej perspektywie. Obecnie nie wierzę, że technologia ta może rywalizować z doświadczeniami jakie może zapewnić lokalna maszyna [przykładowo konsola do gier - przyp. red]. Musi się jeszcze rozwijać i potrzebne są różne usprawnienia - powiedział Jerry Johnson pracujący w oddziale Xbox Live w firmie Microsoft.
Słabe i mocne strony
Zdalne usługi oparte na sieci serwerów, które przesyłają do gracza odpowiednie treści mają trzy główne zalety. Pierwszą jest brak konieczności kupowania często drogiego sprzętu (konsola, pecet do gier), drugą brak konieczności kupowania gier, a trzecią fakt, że słabnie piractwo.
Jeśli zaś chodzi o słabe strony, jest nią implementowanie tej technologii - internet ciągle nie jest zbyt szybki w wielu krajach, więc rozgrywka nie mogłaby się odbywać przy komfortowych warunkach (płynnej animacji). Co więcej, usługi tego typu musiałyby być odpowiednio tanie, a trudno zapewnić wysoką wydajność na telewizorze Full HD pracującym w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli - wówczas potrzebne są odpowiednio szybkie komponenty, a te do tanich nie należą.
Usługi takie jak OnLive będą się jeszcze rozwijać. W ciągu najbliższych lat trend ten będzie coraz popularniejszy i na razie nikt nie spisuje go na straty.
Źródło: X-bit labs.com
Komentarze
33Poza tym lubię móc pomacać swój sprzęt i mieć grę w pudełku na półce.
Tylko ciekaw jestem czy dużo przyjdzie nam za to zapłacić.
Alternatywnym rozwiązaniem dla obecnych sprzętów (PC,Konsole) ,może być wypożyczalnia gier na określony czas.
I to było by chyba najlepszym rozwiązaniem.
Jak gra się spodoba bardziej to można było by ją kupić.Coś na kształt obecnych wersji DEMO tylko ,że tutaj mamy Full gre.Bo poco cały czas płacić jak można kupić grę.
Oczywistym jest kwestia ceny.
( user Terrorek - Ping 99999) i pograne :(
A z tego co pamiętam:
1. Projekt dotyczy obecnie tylko USA
2. A dotyczy USA m.in. dlatego, że wszystko opiera się na strategicznym rozlokowaniu serwerów OnLive - tak, by były jak najbliżej odbiorców, by właśnie zminimalizować lagi itp.
3. Do tego wszystkiego OnLive zawiera umowy z tamtejszymi dostawcami internetu w tym samym celu - by zapewnić ich transferom jak najwyższy priorytet, zmniejszać opóźnienia itd.
Bez takich kroków, przygotowania infrastruktury, ścisłej współpracy z ISP (którzy też mogą zyskać np. zbierając od chętnych na takie "priorytetyzowanie" ruchu jakieś dodatkowe opłaty) - to wszystko nie miało by sensu.
BTW: Przestańcie też psioczyć, że niby u nas słaby internet. Że w Am.Płn. to niby mają lepiej/taniej. Bo to akurat jest jakiś mit! Ogólnie patrząc, z punktu widzenia zwykłego "Kowalskiego", to Internet tam mają zupełnie przeciętny ("do 1-2mbit" to standard, jak i u nas), wcale nie tańszy (nawet kilkadziesiąt $ za taki "standard"), a wiele osób wciąż nawet korzysta z dialupa, bo innej opcji nie ma.
zreszta 1sze prawo murphy'ego mowi: "jak cos moze sie spier.. to napewno sie spier..." i nie jeden z nas sie o tym juz przekonal w zyciu.
15 Mbit mozna przyspieszyc do 30 Mbit za dodatkowe 15usd
ciekawa jest tez opcja Optimum Online Ultra - 101Mbit, ale to juz wiekszy wydatek (installation fee of $34.95 and $300 activation fee applies)
http://www.optimum.com/online/pricing.jsp
Podobnie tutaj, odpadnie koszt nośników, kartonów, dystrybucji i wielu rzeczy. A ceny ? Ceny po zsumowaniu (PC, net, łącze, itd) będą wyższe od cen przy kupnie gry w pudełku. Ale to oczywiście w trosce o klienta.
Piractwo - tu jest pies pogrzebany - jak spiracić serwer ? Bo gier na nośnikach już nikt nie będzie wydawał. Raczej się nie da.
Czyli uwolnieni od konkurencji piratów producenci gier podniosą ostro ceny. Pisze konkurencji bo co złego napisać można słusznie o piratach to na plus nas klientów oryginałów jest to iż trzymają oni za twarz producentów - jeśli któryś zaszaleje z ceną - gro ludzi kupi u pirata. Nie będzie piratów - hulaj dusza piekła nie ma. Tak się działo w Polsce, tak się dzieje na świecie (choćby z PS3)
Zresztą to nie pierwszy pomysł na sieciową dystrybucję i w ten sposób wykoszenie piratów.
Były już (i są) pomysły z likwidacją tradycyjnych audio CD, dyski sieciowe, gry do konsol sieciowe, przechowywanie danych użytkowników na dyskach sieciowych (brak twardzieli na domowych PC)
I nie chodzi tu o jakiś kosmicznych spisek i kontrolę Homo sapiens przez UFO, tylko zwyczajnie o miliardy USD - jak zawsze ;P
Ale jestem realistką - za 20 lat tak będzie, postęp ma swoje prawa...
Raz - trzeba zapłacić za neta
Dwa - trzeba zapłacić za grę, której cena zapewne będzie taka sama, jeżeli nie wyższa niż wersji pudełkowej (można chociaż przytoczyć przykład XBL i PSN, gdzie gry w dystrybucji cyfrowej są zazwyczaj droższe niż sklepowe odpowiedniki)
Trzy - koszt abonamentu jaki trzeba będzie zapłacić za usługę.
To ja osobiście wolę kupić konsolę albo kompa i nie martwić się, że jak będę przechodził jakiegoś bossa na hardzie to mi siądzie połączanie.
A wracając do OnLive to nie ma racji bytu jak dla mnie. Może kiedyś gdy 100/100Mb o wysokim priorytecie będzie kosztować grosze, ale puki co...
100Mbit w Niemczech ma byc min.50Mbit podobnie w innych krajach w Europir zachodniej wiec takie technologie moga byc szybciej zrealizowane niz wielu mysli.Lacza 6-100Mbit kosztuja na dzis 20-30€
flatrate internet i telefon.
Pozdr.Irek
Pamiętajmy że te wszystkie prezentacje tej usługi pochodzą z serwera które stoi pokój dalej...
Jeżeli serwer znajdował się coś koło 40 mil gra stawała się już podobno BARDZO ciężko grywalna...(nawet jeżeli znajdował się pare mil, gwałtowne machnięcie powodowało i tak laga,tak więc ciężko byłoby z strzelankami)
To ile na taką polske musiało by być tych serwerów? A USA? To się w ogóle będzie opłacać?
I praktycznie twój serwer padnie i masz koniec z grą , bo podłączenie do innego nie będzie miało sensu...
Ja osobiście na początku byłem bardzo podekscytowany, teraz już niestety moim zdaniem to nie wypali - tworzenie super komputera minimum co 60 km niewiem czy ma jakiś większy sens...