W Australii jak najbardziej tak! Grupa studiów filmowych z Hollywood złożyła do sądu pozew przeciwko serwisowi iiNet oraz jego użytkownikom ściągającym filmy objęte prawami autorskimi z sieci. Finał sprawy jest dość zaskakujący.
Duże koncerny filmowe przyzwyczajone do sukcesów sądowych na terenie Stanów Zjednoczonych wniosły do australijskiego sądu pozew przeciwko lokalnemu serwisowi iiNet i jego użytkownikom.
Niedawno proces sądowy miał swój finał, bowiem Australijski Sąd Federalny uznał, iż zarówno serwis iiNet umożliwiający pobieranie filmów z sieci oraz użytkownicy pobierający je nie złamali prawa i nie ma podstaw aby nakładać na nich karę.
Z całą pewnością wyrok ten był sporym zaskoczeniem dla grupy studiów filmowych tj. Universal Pictures, Warner Bros czy Disney wnoszących wniosek do sądu.
Wyrok ten z pewnością nie pozostanie bez echa, a decyzja w nim zawarta może otworzyć piratom drogę to "legalnego ściągania plików z internetu". Jednak czy tak się stanie? Nie wiadomo. Jeden precedensowy wyrok, i to w dalekiej Australii, jeszcze o niczym nie przesądza.
- Ten wyrok pokazał światu, że działamy zgodnie z prawem, a branży filmowej, że powinna szukać porozumienia z użytkownikami sieci - tak skomentował wyrok Australijskiego Sądu Federalnego Michael Malone współtwórca serwisu iiNet.
Wyrok sądu już skrytykowało wiele organizacji m.in. Australian Digital Alliance (stowarzyszenie bibliotek, uczelni i muzeów), twierdząc, że od teraz prezentowane w sieci materiały będzie można bezkarnie pobierać.
Czy wyrok australijskiego sądu był słuszny?
Źródło: Sfora
Komentarze
290Ale prawdą jest, że wielkie, zagraniczne (mityczne wręcz i transcendentne!) koncerny należy rozparcelować, przerobić na żyletki i sprzedać, a za zarobione pieniądze każdy obywatel dostanie po pół litra octu. Precz z kapitalizmem! Równo ma być!
Koncerny podały do sądu DOSTAWCĘ INTERNETU a nie jego użytkowników.
Wyrok sądu mówi tylko że nie można oczekiwać że dostawca internetu będzie aktywnie filtrował ruch.
Kocerny chciały aby to dostawca internetu zapłacił ogromną karę za naruszenia praw autorskich przez swoich użytkowników.
Wg. takiego myślenia to może koncerny zaskarżą Polskę bo Polacy ściągają? Ciekawe ile by chcieli od NBP czy z Budżetu Państwa jakby wygrali taką sprawę :)
Dominik, niestety Twoje argumenty nie przemówią do piratów. Taka juz jest mentalnosc polaka-pirata, po co ma płacić, jak może sobie za darmo ściągnąć? Miałem pisać wywody pewne tutaj, ale bym pisał z 2 posty conajmniej (jednego juz nawet naskrobałem) ale stwierdziłem, że i tak to sensu nie ma, bo zostałbym jedynie pojechany przez piratów i ich 'mega' argumenty i do nikogo by to nie przemówiło. Niestety ciężko jest ścigać piratów i kraje bardziej rozwiniete, np. Niemcy, obecnie są w stanie jedynie ścigać tych co ściągają z torrentów, a z rapida to 'hulaj dusza - piekła nie ma'... No a nie przemówisz do piratów, że to jest złe. Jedyne co ograniczyłoby piractwo to wysokie kary. jakby tak jeden z drugim dostali po 2kzł za film z torrentów do zapłacenia to by sie nastepnym razem zastanowili.
Kraj który broni swoich obywateli a nie każe płacić miliony dolarów za ściągnięcie paru piosenek
Pytanie do zwolennikow piractwa - bylibyscie zadowoleni, gdyby pracodawca nie zaplacil Wam za Wasza prace? Nie okradl Was w konkretnym tego slowa znaczeniu, ale pozbawil korzysci, jaka otrzymac powinniscie.
Ile producent zarabia w przypadku, gdy pobiorę ten film z p2p?
Szykuje się większa krucjata omg.
Rozpalmy stosy - czas zlikwidować tych wstretnych piratów ;)
Ciekawy przykład piekarza podał BuBos18. Twierdzi on, że piekąc chleb w domu okradamy piekarza, bo nie płacimy mu za towar, który wykonaliśmy sami, a który on by wykonał. Pokrętna to logika, ale nie moja. Moja logika skłania mnie do takich wniosków: piekarzowi płacę za pracę włożoną w upieczenie chleba, za czas poświęcony na to, oraz za składniki. Mogę, oczywiście, upiec sobie samemu chleb i NIE BĘDZIE TO KRADZIEŻ. Płacimy komuś za coś i NIE TYLKO OTRZYMUJEMY PRODUKT, ale także NIE POŚWIĘCAMY CZASU ANI PRACY na uzyskanie tego produktu.
Na razie tyle. Poczekam na "konstruktywną" krytykę BuBosa18.
ta machina jest tak zbudowana zeby ludziom pokazac
kasa = wladza
ale to ejst tak zrobione zebys ty tej kasy za duzo nie mial...zebys ciagle zyl w niedobrobycie... zebys musial sie martwic o swoja przyszlosc.. dostajesz ochlapy za prace niewolnicza.. zebys mogl przezyc...
tak.. prace codziennia rutynowa mozna porownac z praca niewolnicza, tyle ze czlowiek sam sie na to zgadza... bo mysli ze sie dorobi czegos.. a gowno sie dorobi.. ci co trzeba maja "licencje na drukowanie kasy" i moga miec co chca.. Ty NIC nie mozesz.. zrozum w koncu.. nie ejstes niczyim niewolnikiem.. ejstes czlowiekiem jak my wszyscy...
wiec ludzi nie dzielimy na bogatych i biednych... tylko idiota by taki podzial zastosowal... myslisz ze czlowiek sie rodzi bogaty? albo biedny? wszystko zalezy od tego gdzie i pod jakim nazwiskiem sie urodziny.. taki ktos ma miec lepiej? a gowno...
inteligentniejsi sie rodza fakt.. ale z reguly sa mniej silni... zajmuja sie czyms innym niz osoby ktore robia rzeczy fizyczne...
to juz nie zalezy od uwarunkowan srodowiskowych, a od woli czlowieka i jego predyspozycji.. ma dobra budowe.. bedzie sportowcem.. ma dziadowska.. bedzie sie starac jak umie.. bedzie muzykiem, aktorem... lekarzem...
nie widzisz ze swiat stoi na glowie? macie az tak wyprane glowy? [krucjatowcy]
ta machina jest tak zbudowana zeby ludziom pokazac
kasa = wladza
ale to ejst tak zrobione zebys ty tej kasy za duzo nie mial...zebys ciagle zyl w niedobrobycie... zebys musial sie martwic o swoja przyszlosc.. dostajesz ochlapy za prace niewolnicza.. zebys mogl przezyc...
tak.. prace codziennia rutynowa mozna porownac z praca niewolnicza, tyle ze czlowiek sam sie na to zgadza... bo mysli ze sie dorobi czegos.. a gowno sie dorobi.. ci co trzeba maja "licencje na drukowanie kasy" i moga miec co chca.. Ty NIC nie mozesz.. zrozum w koncu.. nie ejstes niczyim niewolnikiem.. ejstes czlowiekiem jak my wszyscy...
wiec ludzi nie dzielimy na bogatych i biednych... tylko idiota by taki podzial zastosowal... myslisz ze czlowiek sie rodzi bogaty? albo biedny? wszystko zalezy od tego gdzie i pod jakim nazwiskiem sie urodziny.. taki ktos ma miec lepiej? a gowno...
inteligentniejsi sie rodza fakt.. ale z reguly sa mniej silni... zajmuja sie czyms innym niz osoby ktore robia rzeczy fizyczne...
to juz nie zalezy od uwarunkowan srodowiskowych, a od woli czlowieka i jego predyspozycji.. ma dobra budowe.. bedzie sportowcem.. ma dziadowska.. bedzie sie starac jak umie.. bedzie muzykiem, aktorem... lekarzem...
nie widzisz ze swiat stoi na glowie? macie az tak wyprane glowy? [krucjatowcy]
Swiat pogrąża się w narzucaniu masom homo sapiens to co maja robić i za ile. Nie ma wolnej woli bo świat nas zmusza do zmian. Jeśli nie masz wyznaczonego minimum przez środowisko, nie jesteś na bieżąco to jesteś odtrącony. Można nie słuchać muzyki, można nie oglądać filmów, ani nie używać oprogramowania i nawet nie mieć komputera bo nas na to nie stać, ale środowisko w którym żyje jednostka odtrąci osobnika.
To nie teoria spiskowa tylko prawo brutalnego życia.
W bibliotece na uczelni jest 3 egzemplarze drogiej książki na której zakup nawet grupa studentów nie może sobie pozwolić. To oni biorą jedną i kopiują (ksero) i to jest nielegalne, Ale niezbędne do posiadania wiedzy jaka jest im potrzebna bo tak chce wykładowca. To jest przykład zmuszania do piractwa.
Piractwo jest na każdym kroku czy tego chcemy czy nie, jest częścią naszego życia.