Serwis Bielsat donosi, że kody QR okazały się zbyt groźne dla kandydata na prezydenta Federacji Rosyjskiej. W Rosji zdecydowano więc o ich delegalizacji.
Serwis informacyjny Bielsat informuje, że obecność kodów OR na moskiewskich reklamach jest wyjęta spod prawa. Zakaz ich umieszczania wydał Moskiewski Departament Mediów, ale na skutek znamiennych wydarzeń.
Zakaz publikacji kodów QR
Komunikat o zakazie umieszczania informacji w formie kodów QR dotyczy wszystkich nośników reklamowych w Moskwie i został wydany 7 grudnia. Tego samego dnia Rosjanie poznali też termin najbliższych wyborów prezydenckich. W krajach demokratycznych taka wiadomość jest sygnałem do startu kampanii wyborczych. W dzisiejszej Rosji nie jest to oczywiste, ale pojawiły się próby.
Ciekawe, czy zakaz ma coś wspólnego z kodem QR umieszczonym na billboardzie Fundacji Walki z Korupcją, który przekierowywał na stronę Rosja bez Putina
- czytamy w komunikacie Bielsatu
Reklamy, o których wspomina Bielsat pojawiły się w dniu ogłoszenia terminu wyborów i dotyczyły życzeń noworocznych. Umieszczony na nich kod QR kierował zaś do krajowego konkursu dotyczącego tego wydarzenia. Po oplakatowaniu Moskwy i Petersburga fundacja zmieniła jednak linkowanie i kod stał się oknem do witryny kłopotliwej dla kandydata wyraźnie promowanego przez Kreml.
Za jej pośrednictwem odwiedzający może dowiedzieć się rzeczy dość prozaicznej: reelekcja nie jest jedyną opcją, a kandydatów na fotel prezydenta jest kilku. Niewykluczone więc, że Kreml postanowił zadbać o niski zasięg takich informacji, ukręcając łeb technologii.
Kłopotliwe kody QR w rękach Rosjan
Skorzystanie z publicznie dostępnego kodu QR jest bowiem niebezpiecznie proste. Wymaga zeskanowania symbolu graficznego, co jest możliwe smartfonem z funkcją aparatu. Co więcej, niektóre aplikacje obsługujące aparat informują użytkownika, że na wykonanym przez niego zdjęciu kod QR się pojawił.
Kontrola udostępnianych w ten sposób treści wymagałaby ciągłego monitoringu miasta lub ograniczeń implementowanych w telefonach milionów Rosjan. Szczególnie, że zmiana adresu, do którego kieruje upubliczniony już kod QR, jest banalna, a zamknięcie serwisu “Rosja bez Putina” nie sprawi, że nie pojawią się kolejne.
Źródło: Bielsat, SOTA Project
Komentarze
11To koniec kurwa czas naprawić stosunki z Rosja i prezydentem Putinem!!!