Windows 10 i DirectX 12 niezbędne do gier już w przyszłym roku - tego chce DICE
Johan Andersson, który zajmuje się w studiu DICE rozwojem silnika Frostbite wypowiedział ostatnio kilka ciekawych słów.
Już nie raz pojawiały się głosy, iż Windows 10 będzie sporą rewolucją, także dla graczy. Ci nie zawsze śpieszyli się jednak z przesiadką na nowe platformy, jakie systematycznie dostarcza Microsoft. Czemu tym razem miałoby być inaczej?
Może okazać się tak, że przyczynią się do tego twórcy gier. Do tej pory nie starali się oni nie odstraszać właścicieli starszych komputerów, ale nikt nie mówił, że będzie to trwało wiecznie.
Johan Andersson, który zajmuje się w studiu DICE rozwojem silnika Frostbite wypowiedział ostatnio kilka ciekawych słów. Okazuje się, że chciałby on, aby już pod koniec przyszłego roku w minimalnych wymaganiach sprzętowych gier widniały zapisy mówiące o Windows 10 i DirectX 12.
"Chciałbym Windows 10 i DirectX 12 w minimalnych konfiguracjach dla naszych gier napędzanych przez Frostbite już w okresie świątecznym 2016. Prawdopodobnie może być to uznane za trochę agresywne, ale przyniesie głównie korzyści."
Co sądzicie o takim podejściu?
Źródło: wccftech
Komentarze
57DICE tego chce? Poważnie?
Jeżeli produkty DICE do działania będą wymagać Windows 10 oraz DirectX 12, natomiast z jakiegoś powodu ludzie nie przekonają się do nowego systemu, to będzie komu kupić ich gry?
Sam planuję pozostać na Windows 7 przez kolejnych kilka lat i przyznam, że nie wyobrażam sobie gry, która potrafiłaby mnie przekonać do zmiany systemu.
Lepiej juz konkretnie przejsc na dany system i probowac czerpac z niego korzysci niz dłubac i dłubac.
W sumie do grania w ich produkty i tak trzeba bedzie sprzetu raczej ze sredniej polki a wiekszosc z nich wspiera DX12 wiec ograniczeniem bedzie tylko przejscie na win 10 a to dla wiekszosci posiadaczy win7 czy win8 nie powinno stanowic problemu.
jak ktos na sile chce zostac przy winxp lub win7 to juz jego decyzja .