Dlaczego smartfony Xiaomi są tańsze od innych? Ten przykład to tłumaczy
Mówi się, że tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie. Podobną opinię mają jednak również smartfony Xiaomi. Dlaczego chińskiemu producentowi udaje się walczyć o klientów właśnie cenami?
Xiaomi produkuje smartfony po kosztach, Redmi K30 5G to najświeższy przykład
Kilka dni temu zaprezentowane zostały smartfony Redmi K30 i Redmi K30 5G. Patrząc na to, co mają do zaoferowania można przypuszczać, że będą cieszyły się nie mniejszą popularnością niż poprzednicy z serii Redmi K20. W kontekście cen zwrócono uwagę na bardzo ciekawy fakt.
Wedle wyliczeń analityków, koszt podzespołów potrzebnych do przygotowania Redmi K30 5G w wersji 6 GB RAM + 64 GB wynosi około 1746 juanów. Zainteresowani jej zakupem zapłacą natomiast 1999 juanów. Prosty rachunek pozwala zorientować się, że podzespoły stanowią około 87% finalnej ceny. Jeśli dodać do tego inne wydatki, jakie musi ponieść producent pojawiają się pytania, czy i ile zarabia na jednym egzemplarzu?
According to a Chinese analyst,
— TechMate (@TechMate01) December 13, 2019
The cost of components used in #RedmiK30 5G 6+64GB varaint is about 1746 Yuan($250)
This price doesn't include cost of research and development, Assembly and after sales expenditure!!!
So it clearly shows the gain is almost zero for Redmi#Redmi pic.twitter.com/odboVhhJ4i
Czy smartfony Xiaomi będą droższe?
Można przyjąć, że powyższe liczby objęte są pewnym błędem, ale zapewne niewielkim. Już niejednokrotnie pojawiały się podobne sugestie. Sam producent już jakiś czas temu twierdził zresztą, że wprowadzając do sprzedaży nowe smartfony stara się nie przekraczać marży w wysokości 5%.
Niektórzy sugerują, że Xiaomi będzie skupiać się na zarabianiu na reklamach czy usługach tak, aby ceny sprzętu nadal pozostawały na atrakcyjniejszym niż u konkurentów poziomie. Inni widzą tu jednak czarniejszy scenariusz. Po osiągnięciu określonego progu popularności (który już jest bardzo wysoki), chiński producent powoli będzie stawał się droższy. I jako jako przykład podają chociażby Xiaomi Mi Note 10 Pro, który kilka dni temu zadebiutował na naszym rynku i nie należy do najtańszych.
Źródło: TechMate, foto: Xiaomi
Warto zobaczyć również:
- Najlepszy foto-smartfon według DxOMark Mobile debiutuje w Polsce
- Xiaomi idzie za ciosem - Redmi K30 i Redmi K30 5G zaskakują ekranami, ale i tak są kuszące
- Zacznij już pisać list do Świętego Mikołaja - polska premiera Xiaomi Mi Note 10
Komentarze
19Ciekawe co kombinują i czy w przyszłym roku też tak polecą po cenach jak w tym no i oczywiście czy wcześniej znowu zaczną pisać że ceny wzrosną itp
dla przykładu Samsung płaci premium za binnowane snapdragony gdzie xiaomi kupuje te najtańsze odpady
niby ten sam cpu ale cena już inna
czekam na smartfona epapierowego w dobrej cenie. mega kosztowne prototypy mnie nie interesują.
Niedaleko szukać: Mokotów i promocje a reklama wszędzie i to za darmo, coś tam na obniżki poszło w koszty a jakby mieli za ten rozgłos zapłacić?
PS. Pomijam tych wkurzony h co nic nie udało im się kupić