W niedalekiej przyszłości możesz zobaczyć na drodze samochody z dodatkowymi światłami. Czemu będą one służyć?
Aktualnie pojazdy poruszające się po drogach mogą mieć oświetlenie tylko w trzech kolorach: białym dla przednich reflektorów i świateł cofania, czerwonym dla tylnych reflektorów i świateł hamowania oraz pomarańczowym dla kierunkowskazów. Pojazdy uprzywilejowane mają dodatkowo światła w kolorze ciemnoniebieskim. Już wkrótce jednak możesz zauważyć na drogach samochody z dodatkowymi, turkusowymi światłami.
Turkusowe światła. Samochody z nimi wkrótce wyjadą na drogi
Turkusowe światła z przodu i z tyłu (a opcjonalnie także z boku) samochodu jako pionier wprowadza firma Mercedes-Benz. Początkowo tylko w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Kalifornii i Nevadzie. Producent otrzymał na to oficjalne zezwolenie. Czemu mają służyć te nowe światła?
Turkusowe światła będą informować innych uczestników ruchu, że samochód wykorzystujące autonomiczny system jazdy. Krótko mówiąc: to nie kierowca prowadzi pojazd, lecz komputer robi to sam.
Widzisz i wiesz, że auto prowadzi się samo
Światła będą się włączać automatycznie po przejściu w tryb zaawansowanego systemu wspomagania i automatycznie będą się też wyłączać po jego dezaktywacji. Zgodnie z amerykańskimi przepisami, z systemu jazdy autonomicznej można korzystać wyłącznie na określonych obszarach, w dzień i przy dobrej pogodzie.
Technologia Drive Pilot firmy Mercedes-Benz to system autonomiczny poziomu trzeciego. Oznacza to, że kierowca może zdjąć ręce z kierownicy, a stopy z pedałów. Rozwiązanie trafi do pierwszych samochodów – modeli EQS Sedan i S-Class – na początku 2024 r.
Źródło: Mercedes-Benz, TechSpot
Komentarze
5