Były już konstrukcje przypominające kolibry, insekty a nawet roboty dentystyczne wyglądające jak człowiek.
Na łamach naszego serwisu pisaliśmy już o wielu robotach. Były już konstrukcje przypominające kolibry, insekty a nawet roboty dentystyczne wyglądające jak człowiek. Dziś przyszedł czas na robota, który miałbym zastąpić w przyszłości psa przewodnika dla osób niewidomych. Przed Wami NR003.
Wspomniany robot powstaje w japońskiej firmie NSK, która współpracuje nad projektem z University of Electro-Communications (UEC). Pierwszy robot-przewodnik o nazwie kodowej NR001 został zaprezentowany w 2005 roku. Model NR002 został zaprezentowany światu dwa lata później. Trzecia generacja ujrzała światło dzienne pod koniec ubiegłego miesiąca.
NR003 to w największym skrócie mocno ulepszony poprzednik, z tą różnicą że tym razem skorzystano z czujnika Microsoft Kinect. Kinect jest dobrze znany wszystkim posiadaczom konsoli Xbox 360. Jak widać może mieć naprawdę różne zastosowania. W tym wypadku kamera Microsoftu pozwoliła na prostszą i szybszą identyfikację obiektów, które napotyka na swej drodze NR003. Maszyna wyposażona została również w specjalne sensory które mają zapobiegać obijaniu się od napotykanych na drodze obiektów.
Co prawda, NR003 nie może pochwalić się płynnymi ruchami niczym prawdziwe psy, ale trzeba przyznać że w porównaniu do poprzedniej generacji poruszają się naprawdę dobrze i „zwinnie”. A wchodzenie czy schodzenie nawet po stromych schodach nie sprawia mu problemu.
Firma NSK już snuje plany na przyszłość. Mówi się o tym że robo-psy wyposażone zostaną w nawigację GPS. Ma ona pomóc w dokładniejszym orientowaniu się w otoczeniu, ale również pozwoli na głosowe wybranie trasy przez niewidomych. Starczy powiedzieć „prowadź na pocztę” lub „do domu” by robo-pies bezpiecznie przeprowadził nas do określonej pozycji.
Twórcy NR003 przewidują, że „dogbot” powinien trafić do sprzedaży w 2020 roku, więc inżynierowie NSK mają jeszcze przed sobą sporo pracy.
Źródło: Engadget
Komentarze
6Wystarczy wprowadzic odpowiednie nadajniki elektroniczne bardzo krotkiego zasiegu ktore beda informowac slepca (odbiornik) ze zbliza sie do ulicy, pasow, metra, schodow itp itd. O wiele taniej by to wyszlo w rozrachunku kompletnym i poruszanie sie po miescie byloby swobodniejsze. Cenowo tez by kosztowalo grosze bo pas takich nadajnikow to po prostu maly pieniadz nawet dla przecietnego czlowieka. Odbiornik to jednorazowy wydatek ktory kosztowalby tyle co MP3.