Autonomia, współpraca i bezpieczeństwo. Producenci dronów czekają na rozwój IoT.
Internet Rzeczy jest jednym z najszybciej rozwijających się obecnie sektorów w świecie technologii. Skorzystać mają na nim nasze domy (które staną się inteligentne), samochody (które będą mogły się ze sobą łączyć i unikać niebezpieczeństw na drodze), jak i zwykłe gadżety codziennego użytku (poprzez większą integrację między nimi). O tym wszystkim mogliście już u nas przeczytać, ale cichymi beneficjentami mogą też być drony.
Drony wymagają stałej komunikacji ze źródłem informacji (kontrolerem). Wdrożenie technologii Internetu Rzeczy mogłoby dodatkowo zwiększyć stabilność lotu, a przy okazji znacząco i pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo w ruchu powietrznym. Komunikacja między poszczególnymi dronami i infrastrukturą miejską pozwoliłaby bowiem bezzałogowcom na szybkie reakcje w czasie rzeczywistym.
Autonomia
Oczywiście drony to nie tylko gadżety konsumenckie – mogą one też pomagać rozmaitym służbom. Niektórzy innowatorzy widzą oczami wyobraźni świat, w którym po niebie latają floty bezzałogowców. Do wielu celów dobrze byłoby, gdyby potrafiły one poruszać się autonomicznie i tutaj właśnie ponownie przychodzi z pomocą Internet Rzeczy.
José Martínez Carranza z meksykańskiego National Institute of Astrophysics Optics and Electronics opracowuje właśnie nowatorski system autonomicznego lotu dronów. Nazywa się RAFAGA (Robust Autonomous Flight of unmanned aerial vehicles in GPS-denied outdoor areas) i pozwala bezzałogwcom na naukę tego, jak poruszać się bez sygnału GPS czy zapisanej mapy. RAFAGA będzie w stanie „oszacować położenie drona, pozwalając mu na rozpoznanie otoczenia – w razie potrzeby będzie mógł zastąpić system lokalizacji GPS, kamerę, akcelerometr lub żyroskop”.
Współpraca
Obecnie drony nie najlepiej ze sobą współpracują. W tej kwestii zmienić co nieco mogą jednak takie projekty jak Samsung ARTIK. Malutki (12x12 mm) moduł wydaje się wręcz stworzony z myślą o urządzeniach, w których gabaryty poszczególnych elementów są niezwykle istotne. Jeśli tego typu rozwiązania stałyby się normą moglibyśmy mówić o prawdziwej łączności pomiędzy dronami i użytkownikami.
ARTIK obsługuje łączność Bluetooth, WiFi oraz ZigBee, a także charakteryzuje się dużą wydajnością. Efektywna współpraca ma bardzo duże znaczenie w kwestii bezpieczeństwa, a jeżeli można je zwiększyć, to zdecydowanie należy to zrobić. Boicie się, że ktoś będzie mógł takiego drona łatwo zhakować? Według Samsunga ARTIK „jest wyposażony w system wykrywania nietypowych zdarzeń – identyfikuje nieprawidłowości i szybko radzi sobie z próbami złamania zabezpieczeń”.
Bezpieczeństwo
Najważniejsze w rozwoju dronów jest oczywiście bezpieczeństwo. Internet Rzeczy jako system łączności między bezzałogowcami wydaje się więc kluczowy. Agencja NASA chciałaby utworzyć platformę monitorowania i nadzorowania ruchu powietrznego dronów – UTM (Unmanned Aerial Vehicle Traffic Management System).
Posiadacze dronów mogliby informować kontrolera o planowanych lotach i sprawdzić czy na danym terenie nie będzie żadnych utrudnień. Wówczas loty powinny być odpowiednio zabezpieczone, nawet przy złych warunkach atmosferycznych.
Źródło: DroneLife, inf. własna
Komentarze
1