Książę jest coraz bliżej. Wraz z jego coraz rychlejszym nadejściem otrzymujemy kolejne materiały promocyjne. Jedno jest pewne - Duke trzyma formę.
Warto przeczytać: | |
Jaka jest najbardziej niedogodna rzecz w pokazach Pax East? Fakt, że odbywają się one w Stanach Zjednoczonych, a konkretniej w Bostonie. Mało więc który gracz z naszego kraju może sobie pozwolić na odwiedzenie USA jedynie po to, żeby parę dni pogapić się na gry. Co jest natomiast najlepsze? To, że większość oficjalnych materiałów z nieznacznym tylko opóźnieniem pojawia się w Internecie, gdzie wszyscy zainteresowani mogą podziwiać losy nadchodzących produkcji.
Jedną z głównych atrakcji przyciągających tłumy do stoiska jest z pewnością Duke Nukem Forever, najdłużej oczekiwana gra w historii branży. Jej głównego bohatera pamiętamy jako napakowanego twardziela, dla którego liczą się kobiety, alkohol i kopanie tyłków kosmitom. Wszelkie znaki rozpoznawcze pozostały, czy to komuś odpowiada, czy nie - na dowód otrzymujemy kolejne porcje filmów. Poza nagraniami "zza pleców" gracza, dostajemy specjalnie przygotowane materiały video ukazujące najbardziej charakterystyczne sceny.
Walka z pewnością jest bardzo dynamiczna, jak przystało na FPS, w którym większą uwagę przykładamy do szybkostrzelności spluwy, niż taktyki. Wszelkie wybuchy, wraz z resztą oprawy wizualnej wyglądają bardzo efektownie, czego jednak nie można powiedzieć o animacji głównego bohatera, gdy przyjrzymy mu się chociażby w lustrze. Powolne i delikatne ruchy wydają się jakby nazbyt skokowe, a i wibrator (tak, wibrator, i to taki różowy), na który autorzy zwracają nam uwagę przez dobrych kilkanaście sekund zachowuje się mocno nienaturalnie.
Czy czeka nas więc gra długo wyczekiwana, ale niedopracowana? Jeśli elementy szowinistyczne miałyby stanowić tylko "easter eggi", wszystko byłoby w porządku. Od początku wiadomo jednak, że dziewczęta to danie pierwszorzędne, więc modele postaci (chociażby fryzury) mogłyby być znacznie lepiej wykończone.
Nie ma jednak co oceniać gry przed premierą jej ostatecznej wersji. Ta nastąpi już na początku maja. Wtedy to zobaczymy czy warto godzinami naprzykrzać się kosmitom, którzy wyraźnie przegięli porywając ładne kobiety i wypijając Duke'owi cały zapas piwa.
Źródło: ign
Komentarze
31Bulletstorm ftw !
Idź onet robić gdzie indziej to portal i o konsolach i o pc'tach więc wyp... wyjdź...
A z tego co widzę, to grafika taka sobie, gra bazuje na humorze rodem z "Dolnej Bawarii"... no cóż, wracam do Shoguna :)
Tak więc Duke grą dla mnie nie będzie, a szkoda, bo DN3D fajny był :)
BTW patrząc na gameplay wydaje mi się, że gra nie sprosta oczekiwaniom...