Duży spadek ceny Essential Phone - ostatnia szansa na jakikolwiek sukces?
Essential Phone jest od teraz tańszy o aż 200 dolarów. Czy pomoże to poprawić wyniki sprzedaży?
Nie tak dawno pisaliśmy, iż Essential Phone może okazać się wielką porażką. Wygląda na to, że również producent zdaje sobie z tego sprawę. Podjął krok, który świadczyć może o małej desperacji.
Przypomnijmy, iż mowa tutaj o ciekawym smartfonie, który może pochwalić się nie tylko wyświetlaczem o smukłych ramkach, ale również złączami pozwalającymi na korzystanie z dodatkowych modułów (rozwiązanie podobne do tego, które znamy z Moto Z). Również do specyfikacji nie można mieć większych zastrzeżeń. Problem w tym, że jak na nową markę przesadzono z ceną - kwota 699 dolarów do najniższych nie należy.
I rynek, a właściwie sami użytkownicy zweryfikowali założenia producenta. Sprzedaż wygląda na tyle kiepsko, że bardzo szybko pojawiła się naprawdę duża obniżka ceny. Od teraz Essential Phone oferowany jest za 499 dolarów.
Osoby zamawiające smartfona wcześniej mogłyby poczuć się mało komfortowo. Przygotowano dla nich voucher na 200 dolarów do wykorzystania na oficjalnej stronie producenta. Dużego wyboru w zakresie jego wykorzystania jednak nie będzie, producent oferuje bowiem omawianego smartfona oraz moduł Essential 360 Camera.
Specyfikacja techniczna Essential Phone:
- Android 7.1.1 Nougat
- ekran 5,7 cala o rozdzielczości 2560 x 1312 pikseli, 19:10
- procesor Qualcomm Snapdragon 835
- 4 GB RAM
- 128 GB pamięci wewnętrznej
- kamera główna 2x 13 Mpix (RGB + mono), f/1.8, hybrydowy autofokus, nagrywanie 4K w 30fps i przednia 8 Mpix f/2.2
- Bluetooth: 5.0 LE, Wi-Fi, LTE, NFC
- czytnik linii papilarnych
- akumulator 3040 mAh, USB typ C
- wymiary 141.5 x 71.1 x 7.8 mm
Czy znaczna obniżka ceny pomoże poprawić wyniki sprzedaży?
Źródło: essential
Komentarze
20Jak widać, rynek zweryfikował zapędy i może czegoś nauczy także ewentualnych następców.
Wady modułów:
- musi on być zrobiony specjalnie pod jeden model smartfona przez są drogie względem normalnych kamer 360, głośników przenośny czy miniprojektorów
- smartfon musi być naładowany żeby używać takiego modułu
- zawsze musimy mieć smartfona pod ręką
- nie możemy takiego modułu nikomu pożyczyć bo działa on tylko pod nasz model smartfona
- ulepszone podczepiane aparaty są też pomysł kompletnie bez sensu bo jak ktoś chce robić dobre zdjęcia to kupuje sobie jakiegoś najnowszego albo rocznego flagowca, a jak ktoś chce robić naprawdę dobre zdjęcia to kupuje lustrzankę a nie moduł do telefonu którego cena jest równa lub nawet wyższa od niektórych flagowców (DxO ONE 500$)
- modułów nie możemy używać jednocześnie np. robimy sobie grilla ze znajomymi chcemy puścić muzykę z naszego głośnika i nagrywać wszystko naszą kamerą 360
A teraz zalety modułów:
-
Jak mam kupować moduł za 100$ do smartfona to już wolę sobie JBLa kupić za tyle samo który wytrzyma 12h, porządnie gra, a do tego w razie potrzebny modę sobie jeszcze z niego telefon podładować. Już nie wspominając o tym, że tych modułów nigdzie nie da się kupić.