Nintendo zachowało się niczym prawdzie rekiny marketingu, bowiem za równowartość kilkuset złotych napisze o nim cała branżowa prasa.
A wszystko za sprawą listu jedenastoletniej Helen. Dziewczynka w ramach odrabiania pracy domowej napisała do australijskiego oddziału firmy Nintendo z prośbą o podesłanie jej konsoli Nintendo DS. Sprawę argumentowała bardzo rozsądnie - jest wielką fanką korporacji, posiada nawet własne Wii, niestety nie wszystkie fajne gry są na innowacyjną konsolę dostępne i dlatego właśnie marzy o Dual Screen. Rodzice powiedzieli stanowcze "nie", dlatego Helen wzięła sprawy w swoje ręce.
Zastanawiam się jak wielkie było zdziwienie rodziców, nauczycielki, aż wreszcie samej Helen, kiedy pracownicy Nintendo odpisali dziewczynce, a do listu załączyli nowiutką konsolę Nintendo DS, oczywiście wyrażając nadzieję, że podzieli się zabawką z kolegami i koleżankami z klasy. Nie ma co, dzieci w Australii są bardzo przedsiębiorcze, a jeśli połączymy to z dziecięcą naiwnością... czasem się to jednak opłaci. Bardzo miły gest ze strony Nintendo!
PS. Helen za swój list dostała zaledwie "C". Stanowczo protestujemy przeciwko tak niskiej ocenie, biorąc pod uwagę wywarte przez niego skutki!
Źródło: The Tanooki
Komentarze
49Ładny gest ze strony Nintendo. Ja piszę podobnie tzn. też literki osobno, tylko nieco ładniej i pochylone ;)
Dwa przykłady - za czasów studenckich musiałem napisać pracę o strukturze dowolnej, dużej firmy. Jako, że interesuję się lotnictwem, wybrałem PZL... nawet nie odpowiedzieli na maila. Napisałem Do Lockheed Martin, za tydzień przyszły z firmy wszelkie informacje, kopie raportów akcjonariuszy i wszystko co było mi potrzebna
Drugi - zamawiałem grę z Game UK, po drodze "zginęła"... widać pani z poczty chciała pograć w Halo 3 :) - napisałem do firmy, po 28 dniach roboczych wysłali na włąsny koszt drugą paczkę - nie zapłaciłem ani grosza.
Dali jej konsole, bo wiedzieli, ze to sie rozniesie. To po prostu praktycznie darmowa reklama, a nie dobre serce. Benchmarku, nie manipulujcie faktami!
:D
Australia to duży rynek , u nas coś takiego by nie przeszło.