Dysproporcje pomiędzy cenami produktów w Polsce i za granicą nie są dzisiaj już tak duże, jak kiedyś, ale nadal oferty z innych krajów mogą być atrakcyjniejsze i warte rozważenia. Jeśli mamy wątpliwości czy sieciowe zakupy za granicą są bezpieczne, warto zapoznać się z wynikami raportu sieci Europejskich Centrów Konsumenckich.
Raport pod nazwą „Online Cross-Border Mystery Shopping - State of the e-Union” to podsumowanie zakupów dokonany przez tajemniczych klientów w 28 krajach Europy. Wnioski wyciągnięto na podstawie 305 transakcji zakupu połączony ze zwrotem towaru zgodnie z obowiązującymi przepisami (7 do 15 dni zależnie od kraju, w Polsce jest to 10 dni).
Informacje o przysługującej możliwości zwrotu towaru znalazły się w 80% sklepów.
Łatwość znalezienia podstawowych danych e-sklepu. Zielony (łatwo), cyjan (trudno), morski (brak).
Jak się okazuje 94% zamówień zostało zrealizowanych przy czym 1% zrealizowano błędnie lub towar był wadliwy. Tak więc istnieje pewne, niezaniedbywalne ryzyko, że zakupu nie uda się dokonać, ale gdy produkt zostanie dostarczony, w większości przypadków będziemy usatysfakcjonowani. Pod tym względem nastąpiła znaczna poprawa w stosunku do 2003 roku kiedy jedynie 2/3 zakupów udawało się zrealizować bezproblemowo. Pod względem czasu realizacji zakupu nie nastąpiły znaczące zmiany – na towar w większości przypadków należy czekać maksymalnie dwa tygodnie od dokonania płatności.
Dostępność formy płatności. Kolejno karty kredytowe, debetowe, płatności on-line, przekazy bankowe, gotówka, faktura.
Dostępne formy potwierdzenia zamówienia - komunikat na ekranie, e-mail, oba powyższe, brak potwierdzenia.
Czy nasze obawy są więc nieuzasadnione? Niestety w kwestii przyjazności, gdy w grę wchodzi interakcja z klientem nie jest tak różowo. Jak się okazało, aż 60% e-sklepów określonych jako przyjazne dla zagranicznego klienta, w praktyce nie spełniało tych założeń. Podobnie było 2 lata temu. Problemowe okazywały się dostawa, płatności a także próba odstąpienia od transakcji zgodnie z prawem. W tym ostatnim przypadku kłopoty sprawiało odzyskanie odpowiedniej kwoty należności. Istotną barierą w zakupach zagranicznych jest także język nawet mimo przetłumaczonego interfejsu użytkownika na witrynie sklepu.
Przeszkody w pozytywnej ocenie komunikacji ze sklepem.
Pewien problem sprawiają także ceny. W 9% przypadków nie odzwierciedlają one wszystkich kosztów, a w 7% sytuacji nie dało się uzyskać informacji o kosztach dostawy. W jeszcze trudniejszej sytuacji są klienci biznesowi. Aż 34% sklepów nie precyzuje dokładnie, czy kwota płatności uwzględnia podatek VAT.
John Dalli, komisarz UE ds. Zdrowia i Ochrony Konsumentów zapowiedział, że będzie czynił wszelkie wysiłki aby usprawnić zakupy w Internecie. Mają w tym pomóc odpowiednie zmiany w prawie, które zapewnią ten sam stopień ochrony konsumenta, a także pozwolą rozwiązywać spory z zagranicznymi sprzedawcami wyłącznie drogą elektroniczną. Aby pobudzić ten sektor biznesowy, UE chce stworzenia jednolitego systemu prawnego regulującego e-handel, a także oczekuje wsparcia dla sektora MŚP.
Liczba testowych transakcji zakupu w zależności od kraju.
Raport został przygotowany przez Europejskie Sieci Konsumenckie, które udzielają bezpłatnie pomocy i porad klientom sklepów z innych krajów UE oraz Norwegii i Islandii.
Art. zamieszczony za zgodą serwisu Techbyte.pl
Komentarze
11BTW
"...cyjan (trudno), morski (brak)." Dla mnie to niebieski i granatowy, ale co ja tam wiem... Przecież jestem tylko facetem :P
Gdy poczta ukradła/zgubiła mi paczuszkę z Halo 3, Game UK wysłał mi nową grę za darmo. Paczki z amazonu idą trzy dni, i jeśli kupimy za więcej niż 25 funtów, mamy transport gratis. Z kolei Overclockers wysyła kurierem i paczki idą dwa dni.
Na razie tylko się nie opłaca, bo złotówka słaba :(
czasami jest za free przesyłka a czasami jest opłata to rożnie
dodam jeszcze parę sklepów których nie cytowano
www.dabs.com
www.ebuyer.com taniej niż w dabsie
www.novatech.com drogi