W San Francisco Microsoft zebrał grupę osób sceptycznie nastawionych do Visty, aby dowiedzieć się co tak naprawdę denerwuje ich w nowym produkcie giganta z Redmond. Wszelkie krytyczne uwagi zostały nagrane, po czym zebranym zaprezentowano następcę Visty Windows "Mojave".
Uczestników pokazu ogarnęła najpierw euforia, kiedy zobaczyli możliwości nowego systemu, która jednak szybko przerodziła się w zdziwienie, kiedy okazało się że prezentowanym systemem jest Vista, a nie żaden jej następca. Więcej na temat tego eksperymentu można znaleźć na stronie projektu oraz na blogu Mariusza Kędziory (pracownika Microsoft Polska).
Komentarze
15Poza tym, trzeba jeszcze zapytać, co tak naprawdę było badane. Reakcja na określenie "nowy system operacyjny"? Czy może użytkownicy używali jakichś funkcji, które ten akurat system odróżniają od XP, i tym właśnie się zachwycili?
Bo równie dobrze można by przygotować dystrybucję linuksa, napakowaną pięknymi wodotryskami, i nazwać to "Socrates". Jestem przekonany, że przypadkowo dobrani ludzi, którzy będą mieli 15 minut na pobawienie się takimi podskakującymi efektami, też się zachwycą. Tylko co to nam mówi...
Już na koniec tylko wspomnę, że jeśli firma badająca percepcję jakiegoś produktu jest tą samą firmą, która ten produkt opracowała, daje to podstawę do podważania wiarygodności.
Ja osobiscie Visty uzywam od roku i nie mialem jeszcze powodow do narzekania, z wyjatkiem moze kiepskiej jakosci driverow na poczatku.
Przecież od chwili premiery raz/dwa razy tygodniowo pojawiały się raporty z przeróżnych firm konsultingowych i od zabezpieczeń, ostrzegających przed Vistą. A to że VISTA zmniejsza wydajność użytkownika, że kuleje kompatybilność z aplikacjami, że są problemy z wielokrotną aktywacją VISTY, że VISTA mniej bezpieczna niż XP SP2, kasowanie plików zajmuje całe wieki, i wiele innych.
Przecież w marcu 2007 amerykańskie ministerstwo transportu zabroniło wszystkim swoim podległym placówkom instalowania nowego systemu operacyjnego Windows Vista.
To nie do końca tak, że tylko użytkownicy marudzili i narzekali na Vistę.
Sam dwa razy do niej robiłem podejście i odradzałem wszystkim znajomym. Teraz mam na notebooku od pół roku i tylko czasami na coś ponarzekam. Po tym pół roku byłbym skłonny przyznać, że dopieszczona Vista jest lepsza niż XP.
"Zaczęło się od tego, że zespół odpowiedzialny za Windows Vista chciał się dowiedzieć co tak naprawdę ludziom nie pasuje w tym systemie.
Zebrał więc największych sceptyków (np. użytkowników systemu XP lub innych nie-Microsoftowych systemów) i zebrał nagrania tego jak mówili, że system Vista jest do niczego i określali to w różny sposób."
Interesujące. Użytkownik 'nie-Microsoftowego' systemu albo ma MACa i dokładnie wie jak wygląda Vista tylko po to żeby udowadniać znajomym, że MS zrzyna z MAC OS; albo ma dowolnego linuxa i tym bardziej wie jak wygląda Vista i czemu jest 'fe'. I jakoś dziwnym trafem nikt nie rozpoznał, że to nie jest jakieś nowe Mojave?
Do tego te sztuczne zachwyty? "The speed is incredible" stwierdził jeden 'zaskoczony' człowiek (o ile dobrze pamietam). Ciekawe na jakim laptopie im to pokazano. Pewnie nie na 2x1.4GHz z integrą intela i 1-2GB RAM - a takie cuda sprzedaje się z zainstalowaną Vistą. Te bezkrytyczne uwielbienie też jest przynajmniej dziwne. Nie ma systemów idealnych. Nawet XP, którego obecnie używam dałbym 8-8,5 w skali do 10, bo są rzeczy które mi się nie podobają. Nawet użytkownicy linuksa widzą drobne wady w swoich ulubionych dystrybucjach... a ci Amerykanie na filmach są skrajnie zachwyceni.
Wielbiciel spiskowej teorii powiedziałby, że już znamy twarze części pracowników Microsoftu. ;]
W ogóle ta charakterystyczna kula microsoftu powinna dać do myślenia.
vista ma za dużo duperelków odblaskowych :)