Po wypuszczeniu swojego pierwszego „elektryka” Harley-Davidson doszedł do wniosku, że powinien takie maszyny wydawać pod inną markę. Tak zrodziło się LiveWire. Pierwszy motocykl spod tego znaku – model One – właśnie wjechał do Europy.
LiveWire One to pierwszy, a zarazem flagowy motocykl elektryczny grupy Harley-Davidson. To przeznaczona do miejskiej jazdy maszyna, która w zależności od drogi i prędkości pozwala na przejechanie 145 – 225 kilometrów na jednym ładowaniu. Stabilna i cicha jazda to charakterystyczne cechy tego jednośladu o zadziornym stylu, ale jednak zupełnie innym niż ten, do którego Harley-Davidson zdążył nas przyzwyczaić.
Zasięg w okolicach 200 kilometrów może wydawać się niewielki, ale producent celowo zamontował w modelu One niezbyt duży akumulator. Dzięki temu (przy użyciu szybkiej ładowarki) ładowanie do pełna trwa od pół godziny do godziny, a do tego konstrukcja jest lżejsza, co nie pozostaje bez znaczenia podczas jazdy. Maszyna rozpędza się do 177 km/h, a setkę osiąga w zaledwie 3 sekundy.
Ile kosztuje motocykl elektryczny LiveWire One?
Ile trzeba za niego zapłacić? Jego cena (z VAT) oscyluje wokół 25 tysięcy euro: przykładowo w Niemczech kosztuje 24 990 euro, a w Holandii 25 390 euro. Jest więc o około 10 tysięcy euro tańszy od pierwszego LiveWire’a (jeszcze z logo Harleya-Davidsona). Może mu się zatem udać osiągnąć większy sukces komercyjny.
Jednak LiveWire One to i tak model, który ma przede wszystkim ukazywać kunszt inżynieryjny. Dla „ludu” powstaje z kolei (tańszy o około 25 proc.) LiveWire S2 Del Mar, którymi pomimo niższej ceny zachowa przyspieszenie i stabilność swojego starszego brata. Dla marzących o elektryfikacji miłośnikach dwóch kółek szykuje się naprawdę świetny czas.
Źródło: Electrek, LiveWire
Komentarze
13