Wygląda na to, że są jeszcze producenci, którzy nie będą na siłę wzbogacać gier o DLC.
Trudno wyobrazić sobie obecnie rynek gier bez DLC. Chociaż wielu graczy wypowiada się na temat dodatków bardzo negatywne, twórcy zdają się tym nie przejmować. Wygląda jednak na to, że nie wszyscy.
O ciekawą wypowiedź pokusił się Björn Pankratz ze studia Piranha Bytes. Jedn z głównodowodzących pracami nad ELEX zapytany został właśnie o DLC i plany z nimi związane. Z odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że w przypadku ELEX nie należy się ich spodziewać. Co więcej, sama idea DLC została skwitowana dość krótko i wymownie.
„Nie lubimy śmierdzących DLC. Wszyscy myślą potem, że wycięliśmy coś z gry. To po prostu nam nie pasuje.”
Co sądzicie o takiej opinii? ELEX zadebiutować ma w październiku - na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.
Materiały wideo promujące omawianą grę RPG wywoływały początkowo spory niepokój. Z czasem gra zaczęła wyglądać jednak zauważalnie lepiej, co zdaje się potwierdzać zapis rozgrywki, jaki prezentowany był podczas targów Gamescom 2017.
Źródło: dsogaming, World of Elex
Komentarze
6A co do ich złej opinii to kiedy zmienili zdanie? Przecież Risen 2 i 3 posiadały dodatki. Obie gry miały po 3 DLC.