Tytuł mistrza Polski w CS:GO trafił w ręce Team Kinguin już w piątek. Natomiast do niedzieli nie byliśmy pewni komu przypadnie zwycięstwo w rozgrywkach League of Legends.
W piątek widzowie mogli na żywo śledzić zmagania najlepszych polskich dywizji graczy CS:GO. Ci, którzy przegapili rozgrywki mogą przeczytać co nieco tutaj.
Natomiast od soboty obserwowaliśmy jak o tytuł mistrza walcząnajlepsze zespoły League of Legends. Co tu dużo mówić - działo się!
Wisła Płock o krok od zwycięstwa. IHG triumfuje!
Pierwsze spotkanie w rozgrywkach finałowych przypadło zespołom Illuminar Gaming oraz Wisła Płock. Drużyny stanęły w szranki, jak równy z równym – dopiero końcówka piątej mapy pozwoliła wyłonić zwycięzce.
Spotkanie rozpoczęło się po stronie Illuminar, którego zawodnicy zgarnęli na swoje konto dwa ważne objective’y na dole mapy. Jednak Wisła Płock przejęła inicjatywę podczas walki przy leżu Rift Heralda, dodatkowo zgarniając cenne ulepszenie.Ekipa Ravena następnie zdobyła Barona Nashora aby ostatecznie zniszczyć Nexus IHG.
Kolejne starcie zakończyło się zwycięstwem Illuminar- jednakże nie należało ono do łatwych. Kluczowym elementem decydującym o zwycięstwie była znakomita kontrola celów na mapie i pomimo doskonałej gry ze strony przeciwników, właśnie to pozwoliło IHG zapisać punkt na swoim koncie.
Trzecia mapa miała spokojniejszy charakter. Liczba objective’ów na mapie była wyższa niż liczba zabójstw. Kiedy zaś doszło do bezpośredniego starcia, okazało się, że Illuminar znalazło się w nie lada tarapatach. Wisła Płock metodycznie pokonywała przeciwników – podczas decydującego teamfightu, ekipa Ravena pokonała wszystkich przeciwników i sięgnęła po Barona Nashora co przypieczętowało zwycięstwo.
Podczas kolejnego starcia w ekipie Hatchiego doszło do totalnego rozbicia – chłopaki nie mieli pomysłu na zatrzymanie ofensywy przeciwnej drużyny. First blood padł po stronie Wisły, ona także zdobyła Infernal Drake’a. W tym momencie IHG w końcu postanowiło się obudzić i ostatecznie mecz wpadł na konto zespołu IceBeasto.
Piąta mapa rozpoczęła się bardzo wyrównanie. Po chwili jednak role liderów przejęło Illuminar. Dzięki sprawnie prowadzonym teamfightom ich gospodarka wyglądała dużo lepiej niż u chłopaków z Wisły. Przepaść pomiędzy zespołami powiększała się z każdą chwilą. Zdobycie ulepszenia Nashora Barona było wisienką na torcie dla IHG i przypieczętowaniem ich udziału w wielkim finale.
Pompa Team w grze o tytuł mistrza
Drugi półfinał to potyczka Szaty Maga z ekipą Pompa Team. Spotkanie rozegrało się na czterech mapach dając awans zespołowi Konektiva.
Początek spotkania można uznać za wyrównany. Szata maga rozpoczęła grę od dwóch zabójstw na swoim koncie oraz Rift Heralda, natomiast przeciwnicy zagarnęli Ocean Drake’a i zniszczyli pierwszą fortyfikację. Pompa sprawnie rozprawiła się z Nashorem tuż po jego pojawieniu się na mapie, co przyniosło im wymierne korzyści. Pompa zepchnęła wieże i podreperowała budżet. Niedługo potem ekipa Kashtelana mogła cieszyć się pierwszą wygraną mapą.
Pompa Team zagarnęła dla siebie również początek kolejnego starcia. Pomimo podobnej ilości zabójstw na koncie jednej i drugiej drużyny, Pompa posiadała większe zapasy złota. Zmagania na mapie zakończyły się szybko i dość gwałtownie – zdobyty zaraz po pojawieniu się Baron Nashor wzmocnił drużynę Kashtelana i poprowadził prosto do zwycięstwa.
Po rozpoczęciu trzeciej rozgrywki Szata Maga postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Magowie wyeliminowali w potyczce aż czterech rywali, a następnie zaczęli zdobywać cele na mapie. Jednak zwycięstwo nie przyszło łatwo – dopiero po zdobyciu Barona Nashora i przeprowadzeniu niesamowitego oblężenia udało się wywalczyć punkt w walce o finał.
Czwarta mapa okazała się być decydująca. Początkowo obie drużyny były tak samo mocne w ilości zabójstw, jak i zdobywanych objective’ów. Jednak statystyki były ciut wyższe po stronie Pompy. Pompa także zgarnęła Barona Nashora, a ulepszenie pozwoliło na osłabienie przeciwnika. Po tym manewrze zwycięstwo zespołu Inspireda, było tylko formalnością.
Illuminar Gaming mistrzem Polski
Pomimo trudnej i żmudnej potyczki z Wisła Płock, podopieczni Hatchy’ego w finale udowodnili, że na polskiej scenie LOLa nie ma na nich mocnych.
Pierwsze zabójstwo w spotkaniu padło po stronie Pompy. Również walka przy Rift Heraldzie zakończyła się po stronie zespołu Mystiques. W ciągu kilku kolejnych minut Pompa zdołała rozłożyć przeciwnika na łopatki i zgarnęła pierwsze starcie wielkiego finału na swoje konto.
W kolejnej potyczce Pompa również wysunęła się na pozycję lidera doprowadzając do trzech zabójstw. Illuminar jednak szybko naprawiło swój błąd i wróciło z odsieczą. Dobra wizja w wykonaniu delorda i Shlatana pozwoliła czytać z przeciwników, jak z otwartej księgi. IHG do końca mapy bez pośpiechu zajmowało kolejne cele i eliminowało oponentów. Skutecznie.
W trzeciej rozgrywce IHG nie dało się zastraszyć przeciwnikom. Zespół Woolite'a szedł pewnie po zwycięstwo, nie zważając zbytnio na działania oponenta. Illuminar z każdą sekundą rosło w siłę, aby ostatecznie móc złapać puchar mistrzów Polski w swoje ręce i udowodnić wszystkim swoją wyższość na polskiej scenie League of Legends.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!