EVE Online jest jak drugie życie - świetny zwiastun o grze i jej graczach
Poza pięknymi (i prawdziwymi) ujęciami z gry, zwiastun „This is EVE” to przede wszystkim fragmenty toczonych przez graczy rozmów głosowych.
EVE Online to jedna z tych gier, które pomimo upływu lat (a miała ona premierę jeszcze w 2003 roku) niczego nie tracą i wciąż przyciągają rzesze graczy. Jest tak przede wszystkim z trzech powodów. Po pierwsze: ogromny świat pozwalający zbudować swoje imperium. Po drugie: niezwykle wciągająca mechanika rozgrywki. I wreszcie po trzecie: jedyna w swoim rodzaju społeczność. I to właśnie tej ostatniej poświęcony został najnowszy, rewelacyjny zwiastun zatytułowany „This is EVE”.
Gracze EVE Online nie ukrywają, że jest ona jak drugie życie, jak narkotyk. Dzięki swojemu całkowicie otwartemu światowi pozwala graczom kreować tę wirtualną rzeczywistość tak, jak tylko chcą. To z kolei sprawia, że są oni mocno z tą grą związani i potrafią czerpać autentyczną radość z kosmicznych podbojów.
Poza pięknymi (i prawdziwymi) ujęciami z gry, zwiastun „This is EVE” to przede wszystkim fragmenty toczonych przez graczy rozmów głosowych. Filmik prezentuje masowe walki między hardkorowymi weteranami i pełnymi zapału amatorami, jak również napięcie i cichą satysfakcję tych, którzy decydują się grać w pojedynkę. Panika, zawziętość i radość ze zwycięstwa. Ten zwiastun pokazuje po prostu jak to jest grać w EVE Online:
A wy jesteście członkami tej społeczności?
Źródło: Polygon, VG247
Komentarze
14Gram od dłuższego czasu i z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest to jedno z najlepszych i najbardziej złożonych MMO... Ale równocześnie, nie jest to gra dla wszystkich.
Gra jest świetna. To na pewno. Może i trudna - ale graczy zapalonych w tych klimatach i uniwersum to nie odstrasza a wręcz przyciąga w dobie prostych, płaskich i głupich gier.
Do tego dochodzi świat graczy. Można samemu ale nawet jak sie samemu zaczyna to powoli złapie się kontakt z kimkolwiek, anglojezyczny, polskojęzyczny. Najprzyjemniej jest po prostu znaleźć Polaków i wspólnie z nimi +TS grać.
Niestety ja część lat w których mogłem od rana do wieczora poświęcać się jakiejś grze już dawno temu przeżyłem i nie mam po prostu czasu na życie drugim życiem w wirtualnym świecie. A bez tego - NIE DA SIĘ GRAĆ W EVE. I jest to po części jej zaleta (bo wciąga i daje mnóstwo frajdy) i wada bo to po prostu NIE JEST GRA DLA WSZYSTKICH.
To jest gra dla tych co:
a) lubią kosmiczne uniwersum, skomplikowane gry, lubują się w tradingu, konfigach, życiu netową społecznością, umawianiem się na jakieś akcje czy nawet głupi transport z jednego systemu do drugiego.
b) mają od ch**** wolnego czasu
Jeśli chcesz zagrać w EVE i mieć z tego prawdziwy fun to niestety ale studiom, żonie, dziecku, pracy powiedz bye bye.
Wszystko to bardzo fajnie wygląda na tym prerenderowanym filmiku ale rzeczywistość - ta real life - jest brutalna i tego na filmie nie ma. EVE ściska pośladki bo zaraz wychodzi Elite Dangerous a później Star Citizen i kasiorka im nagle zeszczupleje bo ludzie spragnieni kosmicznego uniwersum przerzucą się na SYMULATORY a nie klikaczo-handlówki. Bo sporo ludzi gra w EVE ponieważ długo nie było NIC LEPSZEGO. W każdym razie Elite i Star Citizen reklamują, że wypełnią pustkę w rozgrywce kosmicznej, w której możemy siąść za sterami i własnoręcznie rozstrzygnąć czy mamy umrzeć czy przeżyć a nie za pomocą współczynników obliczeniowych, konfiguracji statków i szybkości klikania jak w EVE. Bo do tego się właściwie EVE sprowadza. Do klikania jeśli chodzi o grę i do kontaktów via TS jeśli chodzi o życie online z fanami. Dla mnie to było trochę za mało za cenę tego co miałem oddać czyli swój real life. Sorry ale wolę spędzić czas z dzieckiem, poczytać książkę, wziąć aparat, wsiąść w auto i pojechać gdziekolwiek. A nie grać w grę, która ZMUSZA mnie do rezygnacji z real life.
Czy nie mam real life? Na pewno sporo czasu gra zjada. Ale gdy nie chcesz - robisz coś innego a świat gry nie ucieka. To zależy od stylu gry. Jeśli żyjesz w nullsecu to gra zjada Ci mnostwo czasu. Ale jeśli jesteś "casualem" w hisecu to po prostu Eve jest jak każda inna gra. Spokojną rozrywką.
Dla każdego coś miłego.
Niedługo będzie Valkirie (bat na SC), Oculus :)
Już będzie można sterować statkiem przy użyciu WSAD.
Co do konkurencji ze strony SC itp. to raczej bym się martwił... to nadal będą różne gry i klimaty.
Za eVe najlepiej przemawia jej wiek i stosunkowo stała liczba graczy.
A co z Valkyrie? nie miała być jakaś odpowiedz na inne nowe gry...
wersja od Groźnego Ivana, ale z Polskim akcentem :) jak ktoś zna polskie community to będzie wiedział o co chodzi :)