GeForce GTX 1080 Ti FTW3 Hybrid wyróżnia się nie tylko efektownym wzornictwem, ale też podniesionymi zegarami i niskimi temperaturami.
W ofercie firmy EVGA pojawiła się karta graficzna GeForce GTX 1080 Ti FTW3 Hybrid – niereferencyjna konstrukcja z hybrydowym chłodzeniem, która powinna przypaść do gustu entuzjastom.
Nowa karta wykorzystuje powiększoną płytkę drukowaną, na której znalazł się układ graficzny Pascal GP102 z 3584 rdzeniami CUDA, 11 GB pamięci GDDR5X 352-bit, a także rozbudowana sekcja zasilania w systemie 10+2. Taktowanie rdzenia zwiększono do 1569/1683 MHz, natomiast pamięć ma standardowe 11016 MHz.
Głównym atutem karty jest autorskie, hybrydowe chłodzenie. Na rdzeniu i kościach pamięci zainstalowano chłodzenie wodne z chłodnicą typu 120 mm, natomiast pozostałe elementy karty schładza radiator z wentylatorem. Całość schowano pod efektowną obudową z podświetleniem RGB, a na rewersie zainstalowano płytkę backplate.
Producent chwali się, że zastosowane chłodzenie pozwala schłodzić rdzeń do 45 stopni, a pamięci do 57 stopni Celsjusza. Dla porównania w przypadku referencyjnego chłodzenia elementy te rozgrzewają się do odpowiednio 80 i 85 stopni Celsjusza. Dodatkowym atutem jest komplet czujników temperatury umieszczonych na awersie i rewersie laminatu, które można monitorować z poziomu aplikacji EVGA Precision XOC.
Zestaw złączy obejmuje jedno wyjście DVI-D, jedno HDMI 2.0b i trzy DisplayPort 1.4. Z kolei dodatkowe zasilanie doprowadzają dwa 8-pinowe gniazda.
Specyfikacja karty EVGA GeForce GTX 1080 Ti FTW3 Hybrid:
- układ graficzny: Nvidia Pascal GP102
- procesory strumieniowe: 3584
- taktowanie rdzeni: 1569/1683 MHz
- pamięć wideo: 11 GB GDDR5 352-bit
- taktowanie pamięci: 11016 MHz
- złącze zasilające: 2x 8-pin
- wyjścia wideo: DVI-D, HDMI 2.0b, 3x DisplayPort 1.4
- chłodzenie: chłodzenie hybrydowe (2-slotowe + chłodnica)
GeForce GTX 1080 Ti FTW3 Hybrid kosztuje 850 dolarów, a zatem jest to jedna z najdroższych wersji GeForce'a GTX 1080 Ti.
Źródło: EVGA
Komentarze
13Rozumiem ze nie każdemu zmieści się ona do obudowy ale jesli ktoś nie posiada obudowy stricte gamingowej to nie wsadzi tam i tak takiej karty.
Fajnie jakby było to półpasywne, albo chociaż 20% prędkości wiatraka w spoczynku.
Ogólnie zastawiam się, w jakim kierunku to wszystko idzie.
Dzisiejszy Desktop PC to 20-kilowe pudło wielkości małej szafki, z co najmniej kilkoma wielkimi wiatrakami w środku, radiatorami ważącymi nierzadko powyżej 1kg, wiązkami kabli grubości kciuka...
Generalnie każdy mój kolejny komputer ma coraz mocniejszy zasilacz.
Teraz producenci zachęcają nas, żebyśmy do tego wszystkiego wpakowali jeszcze parę litrów wody, pompy, chłodnice...
Gdzieś tu po drodze zgubił się rozsądek.
Pewnie, można sobie zamiast tego kupić laptopa, ale każdy chyba się zgodzi, że to nie jest pełnowartościowy komputer. A nie przypominam sobie tego problemu, gdy na biurkach leżały Atari St czy Amigi 1200.