Na razie trudno powiedzieć, czy Facebook zdoła rywalizować ze Steamem. Widać jednak, że bardzo tego chce.
Steam ma bardzo mocną pozycję – nie będzie przesadą stwierdzenie, że jest to najważniejsza platforma dla graczy komputerowych. Wiele firm chciałoby pewnie jej zagrozić, ale mało kto na taką próbę się decyduje. Facebook postanowił jednak stworzyć coś na wzór Steama.
Platforma Facebooka, czyli wielka niewiadoma
Nowy projekt Facebooka to platforma dla graczy, której przyszłość nie jest na razie jasna. Wiadomo, że będzie to usługa w dużej mierze niezależna od samego portalu społecznościowego, ale jednocześnie wykorzystująca obecną już bazę użytkowników i firm.
Początkowo w ofercie platformy internetowego giganta znajdą się przede wszystkim gry przeglądarkowe. Jednak nie tylko takie, jakich na Facebooku pełno, ale też naprawdę poważne – wszystko dzięki nawiązaniu współpracy z ekipą rozwijającą silnik Unity, o którym co jakiś czas jest bardzo głośno. Pojawić mają się również gry mobilne, które odpalimy na pecetach.
Dobra, dobra, ale co dalej?
Co dalej? Jeżeli projekt się przyjmie, to można się domyślać, że Facebook będzie chciał dorzucić do oferty gry na gogle VR. Sam przecież jest właścicielem firmy Oculus VR i byłby to dobry pomysł na wzajemną promocję.
Kto wie, może z czasem na platformie Facebooka trafią też pełnoprawne, duże produkcje? Choć Steam ma mocną pozycję, trudno powiedzieć, że Facebook jest bez szans. Główną przewagą firmy Zuckerberga jest duże przywiązanie do społeczności gromadzących się wokół danych tematów, w tym właśnie gier i tworzących je firm.
Facebook buduje swoje imperium
Czy platforma Facebooka to zaskakujący pomysł? Raczej tak. Czy może zakończyć się totalną porażką? Tak, to jest możliwe. Sam Mark Zuckerberg przyznał jednak w jednym z ostatnich wywiadów, że „szef musi podejmować ryzyko”.
Z drugiej strony, Facebook cały czas przecież buduje swoje imperium, próbując wygrywać z kolejnymi graczami w kolejnych sektorach. Najpierw wygryzł biznesowe wyszukiwarki, stając się szerokim centrum informacyjnym. Później (nie bez pomocy) stał się królem internetowych blogów i fotoblogów. Jest też na dobrej drodze, by walczyć z YouTube’em. Teraz po prostu nadszedł czas na gry.
Źródło: Tech Crunch
Komentarze
30Uwaga zaczynam
Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahaahhahahahahahahahahahahahahahahahahahah...