Pozostaje mieć nadzieję, że liczba ta rzeczywiście zgodna jest z prawdą.
Pillars of Eternity i Wiedźmin 3: Dziki Gon to dwie z ostatnio debiutujących gier, które w zgodnej opinii są w stanie zapewnić zabawę na największą liczbę godzin. Zanosi się jednak na to, Fallout 4 może być w tym elemencie jeszcze lepszy.
Targi E3 2015 przyniosły nam, zgodnie z obietnicami, prezentację obszernych fragmentów rozgrywki z wspomnianej produkcji, ale na tym najwyraźniej nie koniec. Twórcy zaczynają bowiem się do nich odnosić i koncentrują się głównie na ogromie wykreowanego świata. Wedle pierwszych zapewnień, Fallout 4 może oferować rozgrywkę na ponad 400 godzin.
„Grałem w tę grę prawdopodobnie już około 400 godzin, a wciąż mogę znaleźć rzeczy, których jeszcze nie widziałem." - Jeff Gardiner, główny producent gry
"Grając napotykałem kilka razy na pewne elementy i zadawałem sobie wtedy pytania. Kto to zbudował? Co to jest? To jest takie wielkie!" - Todd Howard, dyrektor kreatywny gry
Nikt nie ma chyba wątpliwości co do tego, że zajęć będzie tutaj sporo. Wspomniana liczba robi jednak spore wrażenie i pozostaje mieć nadzieję, że rzeczywiście zgodna jest ona z prawdą.
Źródło: gamesradar
Komentarze
40Znając życie znajdą się tacy speedrunowcy (nwm jak to się dokładnie nazywa) którzy przejdą grę w jeden-dwa dni.
Czyli takie demo Fallouta 4 może być dłuższe niż cały the order? ;)
Łącznie ze znalezieniem wszystkich kart do Gwinta, wszystkich mam taką nadzieję przepisów na mikstury, odwary, oleje i petardy. Zrobieniem każdego możliwego zadania pobocznego, zlecenia, poszukiwania i głównego wątku. Odwiedzenie wszystkich pytajników. Zadań z DLC oraz zadań losowych.
Żeby było jasne, złego słowa nie powiem na Wiedźmina. Gra jest wspaniała ale czas który podają producenci średnio trzeba podzielić przez 2. A w przypadku takiej ściemy jaka tu jest napisana to na 7 minimum.
Nie jestem zwolennikiem kupowania gier ale zrobię wyjątek:D