Naughty Dog ma wiele pomysłów na to, aby ponownie zabierać graczy do lubianego uniwersum.
Uncharted to bezdyskusyjnie jedna z najlepszych serii gier na konsole PlayStation. Trudno wyobrazić sobie platformę Sony bez tego świata i w tym kontekście ostatnie doniesienia z obozu twórców mogą tylko cieszyć.
Naughty Dog nadaje obecnie ostatnie szlify Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. Duży, fabularny dodatek do Uncharted 4: Kres Złodzieja zapowiada się doskonale. Jednym zmartwieniem graczy pozostawało to, czy będziemy mieli tutaj do czynienia z ostatnim akcentem serii. Shaun Escayg, dyrektor kreatywny Uncharted: Zaginione Dziedzictwo, uspokaja.
Wprawdzie w Nathana Drake'a wcielać się już nie będziemy, ale Naughty Dog ma wiele pomysłów na to, aby ponownie zabierać graczy do lubianego uniwersum. Pierwszym dowodem na potwierdzenie takich deklaracji będzie właśnie Uncharted: Zaginione Dziedzictwo.
„Nie powiedziałbym, że oto koniec. Ten złodziejski świat jest ogromny. Jest tu tak wiele postaci. Przykładowo przed wyborem ostatniej historii zastanawialiśmy się nad Sullivanem, Cutterem, jak łączyć bohaterów w pary. Myśleliśmy co byłoby najlepsze, jaki przedstawić konflikt i w jaką stronę go rozwinąć, aby pokazać coś nowego i świeżego. Wyszło, że najlepiej wypadanie tu historia Chloe. Pożegnanie się ze światem Uncharted? Szczerze w to wątpię.”
Zadowoleni? Przypominamy, że premiera Uncharted: Zaginione Dziedzictwo planowana jest na 22 sierpnia.
Źródło: ign
Komentarze
16