Przedstawiana przez Ubisoft historia osadzona w realiach średniowiecza ma nam się spodobać.
Nie jest raczej tajemnicą, że twórcy gier zdecydowanie najwięcej uwagi poświęcają obecnie rozgrywkom wieloosobowym. Sympatycy kampanii otrzymują często historie bardzo krótkie, niekiedy też mało interesujące. W For Honor takiego problemu jednak nie będzie, podobno.
Pojawiającym się głosom o lekceważeniu kampanii w For Honor zaprzeczyć postanowił Jason Vanden-Berghe. Trudno aby dyrektor kreatywny wypowiadał się w mało pochlebny sposób na temat przygotowywanej gry, aczkolwiek warto o składanych deklaracjach wspomnieć. Chociażby po to, aby móc z nich później rozliczać.
„Jest to pełnoprawna kampania, filmowa opowieść, gdzie można grać jako Warden, Raider i Orochi. Zagrasz wszystkimi z nich w trzech różnych regionach, całość zapewni niesamowitą przygodę. Stworzyliśmy kampanię tak, aby osoby kupujące grę tylko dla niej były zadowolone, nawet jeśli nie będą zainteresowane trybem multiplayer. Kampania ma być pełnym doświadczeniem.”
Źródło: gamespot, Ubisoft Polska
Komentarze
2