Problemy z dostępnością kart GeForce GTX 1080 i GTX 1070 - kiedy sytuacja się unormuje?
Niereferencyjne wersje kart GeForce GTX 1080 i GTX 1070 obecnie przypominają yeti - wiele osób o nich słyszało, ale mało kto je widział.
Od premiery kart graficznych Nvidia GeForce GTX 1080 i GTX 1070 minęło już trochę czasu, ale nadal występują poważne problemy z dostępnością ich autorskich wersji. Czym jest spowodowana taka sytuacja?
Przejrzeliśmy oferty większości największych, polskich sklepów komputerowych i sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie – o ile z dostępnością wersji referencyjnych (Founders Edition) nie ma większego problemu, to w przypadku konstrukcji niereferencyjnych jest już dużo gorzej. Praktycznie jedynym dostępnym „niereferentem” jest model Gigabyte GeForce GTX 1080 G1 Gaming, który występuje w mocno ograniczonej ilości w dwóch na sześć skontrolowanych sklepów, natomiast w kolejnym oczekiwana dostawa ma pojawić się dzisiaj.
Niestety, ze względu na słabą dostępność, cena modelu firmy Gigabyte nie jest zbyt atrakcyjna – w obydwóch sklepach wynosi 3599 złotych, a więc tyle ile przyjdzie nam zapłacić za wersję Founders Edition. Cóż, osoby marzące o 1080-tce za 3099 złotych (od tylu miały zaczynać się ceny niereferencyjnych wersji) mogą poczuć pewien niesmak.
Problem z dostępnością kart graficznych GeForce GTX 1080 i GTX 1070 może wynikać z dwóch czynników. Niedawno w sieci pojawiły się informacje o ograniczonej dostępności procesorów graficznych Nvidia Pascal GP104 - są one produkowane w całkowicie nowej technologii, więc na początku mogą pojawić się problemy z odpowiednio wysokim uzyskiem (a ich duży rozmiar na pewno tego nie ułatwia). Większa dostępność układów spodziewana jest dopiero pod koniec lipca.
Drugi czynnik to oczywiście wysoki popyt. Nie da się ukryć, że najnowsze karty graficzne „zielonych” należą do wyjątkowo udanych konstrukcji i mogą stanowić łakomy kąsek dla najbardziej wymagających klientów. Prawa ekonomii są tutaj nieubłagane, więc jeżeli wysoki popyt spotka się z niską podażą, to sklepy momentalnie podnoszą ceny towaru – oczywiście pod warunkiem, że będzie on dostępny u dystrybutorów.
Zainteresowani muszą uzbroić się w cierpliwość lub zdecydować się na wersję referencyjną Founders Edition
Sytuacja powinna się unormować na przełomie lipca i sierpnia, gdy do poszczególnych producentów trafią kolejne dostawy procesorów graficznych Nvidii. Miejmy nadzieję, że wtedy też w sklepach pojawią się wszystkie te niereferencyjne 1070-tki i 1080-tki, o których pisaliśmy w ostatnim czasie, bo większość z nich zapowiada się bardzo interesująco.
Źródło: TweakTown, inf. własna
Komentarze
61"(...) kiedy sytuacja wróci do normy?".
Powyższe sugeruje, że wcześniej dostępność była bezproblemowa i coś się stało, że tak nie jest, podczas gdy jesteśmy po premierze i podaż nie nadąża za popytem.
Raczej powinno być "Kiedy sytuacja się unormuje?".
Wiem, jestem czepliwy, taki zawód ;D
Przecież element zabawki dla dziecka nie może kosztować tyle co 3 pensje, a gdzie reszta tej zabawki: pamięć, procesor, obudowa?
Konsole.
I proszę mnie nie minusować - już wyjaśniam - kiedyś człowiek musiał co 2 lata zmienić kartę graficzną, aby uciągała gry w dobrych ustawieniach, obecnie ten okres mocno się wydłużył, jako iż konsole nie ukrywajmy hamują rozwój. Stąd wyższa cena - bo producenci muszą na przestrzeni tych kilku lat wyrobić pewien zysk, a przy cenach, jak sprzed kilku lat, jednocześnie sprzedając mniej kart (bo nie każdy musi mieć najnowszą kartę - wystarczy że gry mu chodzą na high w 60fps) ten zysk spada, nikt tego spadku nie chce.
Stąd ów wyższe ceny kart, niż kiedyś.
od dawna jest ale w sklepach nie ma.
cóż,zadowolę się tym co mam
Większość komputerów jakie można teraz spotkać w domowym zaciszu nie służy już tylko do grania w Wormsy czy pisanie tabelek e Excelu.
Problemu z dostępnością tych układów leżą po stronie producenta jednak resellerzy tacy jak Msi czy Zotac mimo wiedzy jaką posiadali w dniu premiery pokusili się o "rzucenie" kilku ochłapów do sklepów. Większość zapalonych graczy w dniu premiery czekało na telefon od sprzedawców o dostępności zamówionych produktów. Mimo zamówienia w dniu pokazania się na polskich stronach Komputronika ciągle czekam na niereferencyjnego Msi 1070 Gaming X. Z wiedzy jaką posiadam dostawy do magazynów są w ilości około 40 sztuk (oczywiście na całą Polskę). Śmieszne podejście do klientów.
Moje zdanie jest takie że powinno się puścić w obieg informację gdy jest się pewnym że popyt nie przewyższy podaży. Amen