Koncern General Motors chce, by w 2019 roku na amerykańskie drogi wyjechały samokierujące się samochody bez kierownicy i pedałów.
Władze General Motors uważają (w czym nie są zresztą odosobnione), że najsłabszym ogniwem jest człowiek – to przez niego dochodzi do wypadków i należy zminimalizować jego udział. Dlatego twierdzą, że samokierujące się auta powinny nie tylko jak najszybciej powstać, ale też być pozbawione kierownicy i pedałów.
Koncern planuje wystartować z masową produkcją takich samochodów i wprowadzić je na drogi bardzo szybko, bo już w przyszłym roku. Na zewnątrz będą wyglądały dość typowo (pomijając konieczny sprzęt na dachu), ale wewnątrz panuje (dziś nie do pomyślenia) symetria…
Podczas gdy nie mamy jeszcze właściwie dobrze jeżdżących samochodów autonomicznych z kierownicą i pedałami, General Motors chce wprowadzić pojazd bez tych elementów. Aby uzyskać na to zgodę postanowił, że początkowo auta będą jeździć tylko po określonych trasach.
Swoją prośbę o wydanie pozwolenia General Motors argumentuje też licznymi systemami bezpieczeństwa, jakie mają być częścią nowego samochodu (jeśli macie ochotę, możecie zapoznać się z obszerną publikacją w języku angielskim na ten temat).
Samokierujące się samochody mogą mieć pozytywny wpływ na bezpieczeństwo na drogach. Zanim staną się standardem minie jednak wiele lat, ale dzięki takim ambitnym projektom jak ten General Motors, jest szansa na przyspieszenie procesu. Nie pozostaje więc nic innego jak tylko trzymać kciuki.
Źródło: The Verge, General Motors, Fortune
Komentarze
27"nie mogę bo moje auto tamtędy nie jeździ"
:D
Jak można pozbawiać człowieka takiej przyjemności...
2. Dlaczego wszyscy chcą pozbyć się człowieka jednocześnie zabijając jakiekolwiek motosporty?
3. Co gdy jakieś czujniki zostaną zmylone przez pogodę?
Motoryzacja idzie w złym kierunku :c
PSA trochę odwlekła widmo bankructwa. W GM od dawna niezależnie od wyników sprzedaży finansowo na tym nie najlepiej wychodzą.