GNOME 43 to kolejny krok na drodze do stworzenia idealnego środowiska graficznego dla linuksowych dystrybucji. Co zmieni się tym razem?
Nadciąga GNOME 43 – i znów będzie ładniej
Na połowę września zaplanowana jest premiera nowej wersji popularnego środowiska graficznego: GNOME 43. Będzie to kolejny etap rozwoju rozwiązania, które od kilku wydań wygląda równie dobrze, co działa. Już poprzednie aktualizacje sprawiły, że wiele osób przekonało się do tego interfejsu, a niebawem grupa odbiorców może poszerzyć się jeszcze bardziej.
Prawdziwą rewolucją był GNOME 40. Usprawnił wielozadaniowość i sprawił, że obsługa Linuksa stała się po prostu niesamowicie wygodna. Wypuszczona kilka miesięcy temu aktualizacja z numerem 42 dodała do tego więcej zaokrągleń i przejrzystości, a także odświeżyła przyciski, przełączniki, paski i menusy w obrębie systemu. Teraz nadchodzi GNOME 43 i autorzy robią kolejny krok do przodu.
GNOME 43 pozwoli osiągać więcej w krótszym czasie
Nowy GNOME wprowadzi na przykład wygodne przełączniki do podręcznego menu statusu (tego w prawym górnym rogu) – dzięki temu błyskawicznie połączymy się z siecią Wi-Fi, przełączymy się na tryb ciemny czy też aktywujemy funkcje oszczędzania energii. Żadne z tych zadań nie będzie już wymagało przechodzenia do kolejnych okienek i menu. W ten sam sposób wybierzemy żądane urządzenie audio.
Wygodne przełączniki w panelu statusu.
Odświeżony zostanie także menedżer plików, dzięki pełnemu wdrożeniu GTK4/libadwaita. Nie dość, że będzie wyglądać „świeżo”, to jeszcze zaoferuje praktyczne rozwiązania, takie jak automatycznie ukrywający się pasek boczny przy zwężaniu okna (z menu aktywowanym „na życzenie”) czy przyciski przeskakujące z góry na dół, gdy nie ma już miejsca. Do tego dojdzie kilka smaczków, takich jak większe odstępy w widoku listy czy animowana gwiazdka przy dodawaniu do ulubionych.
Po zwężeniu okna Menedżera plików znika panel boczny (można go aktywować klikając ikonkę w lewym górnym rogu), a niektóre przyciski uciekają na dół.
Aktualizacji doczeka się również okno Właściwości dysków, plików i folderów – będzie lepiej dopasowane do innych elementów systemu. Wygodniejsze stanie się również otwieranie danej lokalizacji w konsoli.
Co poza tym? Ano na przykład odświeżony kalendarz z nowym paskiem bocznym, przejrzyste raporty na temat bezpieczeństwa urządzenia, ulepszona obsługa aplikacji webowych w Epiphany, a także nowe tapety i zwiększona wydajność.
Tak wygląda raport na temat bezpieczeństwa w GNOME 43.
Źródło i foto: OMG! Ubuntu
Komentarze
2Autorze. Dzięki za poprawną terminologię. Tak się powinno mówić, a nie żaden "system Linux", bo Linux to jadro systemu a nie system. Tak jak kernel32 w Windows