Ekspert w dziedzinie Linuksa - Glyn Moody - przewiduje, że Google przygotowuje się do rozdawania darmowych lub prawie-darmowych netbooków. Firma może jednak oczekiwać czegoś w zamian.
Glyn, między innymi autor książki "Rebel Code: Linux and Open Source Revolution", powiedział, że oparte na Chrome OS netbooki mogłyby być oferowane przez Google za bezcen w celu rozreklamowania nowego systemu operacyjnego.
Moody uważa, że dzięki oprogramowaniu open source Google mogłoby ponosić niemalże zerowe wydatki związane z przygotowywaniem oprogramowania dla komputerów. Jeśli użytkownicy zaczną masowo korzystać z netbooków to sam koszt ich wytworzenia również okaże się minimalny.
Skoro wszystkie aplikacje swoje działanie opierają o Internet, netbook nie będzie potrzebował dysku twardego, podobnie jak i dużej ilości pamięci RAM. Moody uważa, że Google mogłoby sprzedawać takie urządzenia w cenie około 20$ (!) , a resztę poniesionych kosztów odzyskiwać z reklam. Zwraca on także uwagę na fakt, że Google wykupiło niedawno firmę Teracent, w celu tworzenia nowych rozwiązań reklamowych. To może z kolei oznaczać, że w netbookach zawarta będzie technologia pozwalająca na wyświetlanie w czasie rzeczywistym reklam dopasowanych indywidualnie do konkretnego odbiorcy.
Jeżeli faktycznie Google miałoby wykorzystać taką technologię w swych darmowych netbookach, oznaczałoby to, że przychody z reklam Google byłyby jeszcze większe.
Źródło: Fudzilla, Linux Journal
Komentarze
17