Spotkania hokejowe należą do jednych z najbardziej emocjonujących widowisk. Teraz mogą być nawet bardziej interesujące.
GoPro – jeden z najpopularniejszych producentów kamer sportowych – ogłosił, że podpisał umowę z zarządem NHL (Narodowa Liga Hokeja Ameryki Północnej). W wyniku tego kontraktu zawodnicy będą występować z zamontowanymi na kaskach, maskach lub koszulkach (ostateczna decyzja należeć będzie to samego sportowca) kamerami, dzięki czemu podczas transmisji będziemy mogli oglądać materiały z perspektywy pierwszej osoby, co… brzmi całkiem nieźle.
Na razie nie wiadomo jak dokładnie zrealizowany zostanie ten program, ale sam pomysł jest jasny. Firma GoPro zyskać ma popularność, a fani hokeja otrzymać mają możliwość oglądania akcji w niespotykany dotąd sposób. Sport ten już i tak jest jednym z najbardziej widowiskowych, ale widok z perspektywy pierwszej osoby bez wątpienia jeszcze dodatkowo zwiększy jego atrakcyjność. Pierwsze nagrania tego typu zostaną zarejestrowane i opublikowane jeszcze w tym sezonie.
„Mini-kamery GoPro pozwalają zarejestrować obraz, który do tej pory zarezerwowany był wyłącznie dla samych zawodników. Ta technologia naprawdę pokaże, jak duże umiejętności mają nasi hokeiści” – powiedział Brian Jennings, CMO ligi NHL. Henrik Lundqvist, bramkarz New York Rangers przyznaje: „To sprawi, że mecze staną się jeszcze bardziej interesujące dla widzów. Bez dwóch zdań”.
Trudno się z Lundqvistem nie zgodzić. Bez wątpienia taka forma transmisji mogłaby zwiększyć atrakcyjność nie tylko w przypadku hokeja. W jakich dyscyplinach sportowych chętnie zobaczylibyście materiały rejestrowane przez GoPro?
Źródło: PopPhoto, AdWeek
Komentarze
7W hokeju to się może sprawdzić, gorzej w takiej piłce nożnej, tam to trzeba by było zastosować GIMBALE ;P