To było kwestią czasu.
Kamery GoPro cieszą się ogromna popularnością – w ostatnim czasie stały się marką samą w sobie. Filmy kręcone przy ich pomocy są jednymi z najciekawszych materiałów poświęconych sportom (głównie ekstremalnym) dostępnych w sieci. Z każdym rokiem amerykańska firma osiąga coraz lepsze wyniki finansowe, a w 2013 mogła pochwalić się niemal miliardem dolarów dochodu.
Dlatego też nie dziwi jej ostatnia decyzja o wejściu na giełdę – Kalifornijczycy są raczej bezpieczni dla inwestorów, a i szansa na zarobek jest naprawdę ogromna. Pierwsza oferta publiczna (IPO) powinna przynieść młodemu, bo istniejącemu dopiero nieco ponad dekadę, producentowi około 100 milionów dolarów zysku.
Ten ruch jest kolejnym etapem firmy na drodze do pozyskania alternatywnych źródeł finansowania – rozważano już między innymi sprzedaż marki większej korporacji. Po co w ogóle firmie z San Mateo te pieniądze? Jak zapowiada jej przedstawiciel – na kapitał obrotowy, spłaty pożyczek, a także inwestycje w nowe technologie i sam biznes.
Ticker producenta najpopularniejszych aktualnie kamer sportowych to GPRO.
Źródło: DP Review, CaryOutThere
Komentarze
5