Morał historii: nawet jeśli zmieniłeś swoje hasło, twoje dane wciąż mogą być zagrożone.
Ponad 300 tysięcy spośród 600 tysięcy serwerów narażonych na błąd Heartbleed wciąż nie zostało załatanych.
Dwa miesiące temu specjaliści do spraw bezpieczeństwa i internauci wpadli w panikę po tym, jak inżynier Google odkrył poważną lukę w implementacji OpenSSL, która okazała się bardzo groźna dla serwerów WWW. Mowa tutaj o błędzie Heartbleed, która ułatwiał wyciek danych.
Zaraz po ogłoszeniu specjalista David Graham ujawnił, że luka Heartbleed dotyczy co najmniej 600 000 serwerów. Po pierwszym miesiącu liczba ta spadła do 318 239. Okazuje się jednak, że reszta właściwie w ogóle się tą luką nie przejęła – w ciągu kolejnych 30 dni załatanych zostało tylko nieco ponad 9 tysięcy serwerów.
Wystarczy chwilka, aby obliczyć, że w sieci możemy wciąż spotkać co najmniej 309 197 serwerów narażonych na błąd Heartbleed. To z kolei oznacza, że nasze loginy, hasła i inne dane nadal z wielu stron mogą być bardzo łatwo wykradzione. Nie pomoże nawet zmiana hasła.
Źródło: The Verge, Gizmodo
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!