Naukowcy zebrali zdjęcia i utworzyli profile przeciętnego ucznia z każdej dekady. Pewien trend jest wyraźnie zauważalny.
Naukowcy z University of California wykorzystali kolekcję składającą się z prawie 38 tysięcy fotografii z kronik szkolnych, z których najstarsze pochodziły jeszcze z 1905 roku. Eksperyment miał dwa cele: po pierwsze, zobaczyć jak zmieniła się moda i pozowanie do zdjęć na przestrzeni lat; po drugie, sprawdzić, jak nowoczesne techniki eksploracji danych i uczenie maszynowe mogą wpłynąć na analizę fotografii. Jeśli popatrzycie na zdjęcie otwierającego tego newsa, z pewnością zauważycie co najmniej jeden trend: uśmiechy z dekady na dekadę są coraz szersze, choć niekoniecznie szczersze.
Największym wyzwaniem było zebranie odpowiedniej liczby zdjęć, aby możliwe było utworzenie przeciętnego ucznia z każdej dekady od początku XX wieku do dziś. Gdy naukowcy zgromadzili już odpowiednią kolekcję rozpoczęli „upodabnianie” twarzy, to znaczy określali położenie podstawowych jej elementów (jak usta, oczy i nos) i przyrównywali je do pozostałych „próbek”.
Wszystko to, aby uchwycić „kwintesencję stylu każdej dekady”, która wyrażana jest przez krzywiznę warg, fryzury, rodzaj okularów itp. Następnie zespół opracował algorytm uczenia maszynowego, który po pewnym treningu był w stanie znacznie lepiej niż człowiek określić, z którego roku (z dokładnością do 4 lat) pochodzi zdjęcie.
Tym, co wyraźnie wyróżnia poszczególne dekady, jest również uśmiech. Analiza fotografii jednoznacznie wskazuje, że z dekady na dekadę osoby pozujące do zdjęć uśmiechają się coraz szerszej. Największą „rewolucję” pod tym względem obserwujemy pomiędzy latami 30. a 50. ubiegłego wieku – co warte przypomnienia, to właśnie w tym czasie drastycznie zwiększyła się popularność amatorskiej fotografii, a Kodak organizował kampanie reklamowe sugerujące, że fotografowani powinni się zawsze uśmiechać. Można też zauważyć, że kobiety zawsze uśmiechają się mocniej od mężczyzn.
Choć badanie wydaje się raczej ciekawostką, to w rzeczywistości może mieć poważny wpływ na rozwój algorytmów uczenia maszynowego. To zaś może pomóc historykom w datowaniu zdjęć oraz definiowaniu norm społecznych i określaniu ich zmian na przestrzeni lat. – „Mamy nadzieję, że wykorzystanie dużych zbiorów historycznych obrazów, w połączeniu z metodami opartymi na analizie danych, może znacząco zmienić sposób, w jaki artefakty kulturowe wpływają na badania humanistyczne” – mówią autorzy.
Źródło: Engadget, Technology Review
Komentarze
7bo zaraz jesteś hejterem rasistą i ksenofobem oraz homofobem
masz się uśmiechać i zapitalać na lewackie podatki to jedyne co ci wolno według XIX wiecznego marksizmu
A ja mam prawo żeby czegoś nie lubić żeby ponarzekać może mi się też coś nie podobać, moge się czegoś bać na przykład nielegalnych osadników i kij wam w oko :)