Informacje na temat niezwykle wydajnego, 4,7-calowego HTC 10 mini to niestety tylko żart na prima aprilis.
Do informacji publikowanych 1 kwietnia podchodzić trzeba ze sporą rezerwą. Również w branży mobilnej nie brakowało niezwykle interesujących doniesień. Niektóre od razu można było rozpoznać jako żart, inne mogły wydawać się prawdziwe. Rozczarowaniem okazywało się zatem późniejsze ich dementowanie, co miało miejsce na przykład w kontekście HTC 10 mini.
Tajwański producent przygotowuje się do premiery kolejnego flagowca, który będzie zapewne nie tylko bardzo wydajny, ale i duży. Informacje na temat wariantu mini wywołały zatem pozytywne komentarze, zwłaszcza, że rzekoma specyfikacja urządzenia miałby być świetna.
Wedle serwisu Android-News smartfon napędzać miał niezapowiedziany jeszcze procesor Snapdragon 823 współpracujący z aż 4 GB pamięci RAM. Co najważniejsze, przy 4,7-calowym ekranie Full HD.
W świecie opanowanym przez smartfony z ekranami zdecydowanie powyżej 5 cali powyższa propozycja jawiła się świetnie. Niestety wszystko okazało się żartem, który jednak potwierdził, jakich propozycji na rynku brakuje.
Co powiedzielibyście na 4,7-calowego, ale za to niezwykle wydajnego smartfona? Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby HTC rzeczywiście taką propozycję przygotowało. Być może żart Android-News będzie dla producenta inspiracją.
Źródło: phonearena, androidheadlines
Komentarze
20Z wynikow finansowych wyglada to tak, ze jednak Apple ma racje/madrzejszy zarzad.
Chce ktoś mały ekran to cofka to zeszłych czasów i telefonów bezdotykowych. Postep nie pasuje to linka i na drzewo dinozaury