Smartfon kontra karabin snajperski TrackingPoint XS1.
Już jakiś czas temu zastanawialiśmy się, jak wytrzymały jest HTC One (M8)? To co mogliście wtedy zobaczyć było jednak jedynie zabawą przy tym, co ujrzycie za chwilę.
Być może kojarzycie już postać Ricka Ryana. Upodobał on sobie przeprowadzanie testów wytrzymałości większości najciekawszych nowych mobilnych urządzeń debiutujących na rynku, a więc nie mógł pominąć również HTC One (M8). Efekty?
Takie same, jakie zawsze obserwujemy u Ryana. Wprawdzie w początkowej fazie smartfon traktowany jest jeszcze tak, jak w wielu innych testach (zalicza upadek i ląduje w wodzie, a jak wiemy wodoodporny nie jest), ale później zaczyna się już prawdziwa demolka. Nie mogło być jednak inaczej, skoro wykorzystany został nowoczesny, bardzo zaawansowany karabin snajperski TrackingPoint XS1.
Efekty tego nierównego starcia zobaczycie na poniższym materiale wideo. Dla właścicieli HTC One (M8) może być on bardzo bolesny - z pewnością nie chcielibyście widzieć swojego smartfona w takim stanie, w jakim zobaczycie go pod koniec testu.
Źródło: youtube, neowin
Komentarze
10W powyższym starciu nie miał szans ale były już dwa przypadki gdzie w strzelaninie takie urządzenie uratowało Właściciela z tego co pamiętam jeden był z HTC Evo a drugi z Desire HD
Ja mam smartfon Alcatela, spadł nieraz, nawet ze sporych wysokości (3m) i nadal nic mu nie jest oprócz delikatnie obitych rogów.
Gdzie tu logika, że mogę sobie zniszczyć maszynkę za tysiące tylko tym, że wypadnie mi z rąk, a nie zniszczę podobnego urządzenia za mniej niż połowę ceny szajsu, które natychmiast się rozwali? Ci słynni producenci chyba tylko walczą o cyferki, wydajność i wygląd, żeby zarobić na pazernych klientach, a o trwałości produktu zapominają już całkiem