Poziom ryzyka w naszym kraju został określony jako "średni". Jest nieźle, ale koniecznie jest podjęcie dalszych kroków.
Firma Cushman & Wakefield opublikowała raport pt. Indeks Ryzyka Centrów Danych 2016. To ranking, obejmujący 37 najważniejszych rynków globalnych, który przedstawia ocenę skali ryzyka dotyczącego funkcjonowania centrów danych. W tym roku uwzględniono 10 czynników (między innymi łączność internetową, koszty i dostęp do energii i wody, poziom trudności prowadzenia działalności gospodarczej, poziom podatków czy też stabilność polityczną).
Według Indeksu Ryzyka Centrów Danych 2016 najbezpieczniejszymi obecnie krajami są Islandia (100 pkt.), Norwegia (96,21) oraz Szwajcaria (90,26). Za podium zaś znalazły się Finlandia (90,19) i Szwecja (89,92). Oznacza to, że rynki te między innymi cechują się stabilną sytuacją polityczną, gwarantują przejrzyste zasady prowadzenia działalności i oferują niski poziom ryzyka wystąpienia klęsk żywiołowych czy czasowego braku dostępu do energii elektrycznej.
Polska (68,12 pkt) została sklasyfikowana dopiero na 15. miejscu w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) oraz na 22. miejscu na świecie. Na podobnym poziomie uplasowały się Niemcy, Australia, Irlandia, Belgia i Francja. Kraje te charakteryzują się średnim poziomem ryzyka i relatywnie niskim poziomem podatków. Z drugiej jednak strony, podobnie jak Czechy i Bułgaria, naszego państwo powinno zwiększyć wzrost udziału energii z odnawialnych źródeł, aby zapewnić przedsiębiorstwom stabilność energetyczną i przyspieszyć rozwój.
Pełen raport: Indeks Ryzyka Centrów Danych 2016 (PDF)
Źródło: Cushman & Wakefield
Komentarze
6Islandia ;),
"oferują niski poziom ryzyka wystąpienia klęsk żywiołowych":
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wulkany_Islandii