Napędzany siłą mięśni pojazd Torqway otrzymał nagrodę za najlepszy europejski wynalazek targów.
Nagroda za najlepszy europejski wynalazek, 7 złotych medali z wyróżnieniem, 4 złote medale i 5 nagród specjalnych – takimi wynikami mogą pochwalić się Polacy, którzy zaprezentowali 11 wynalazków podczas tegorocznej edycji największych targów wynalazczości w Stanach Zjednoczonych – INPEX.
Podczas targów INPEX 2014 naukowcy i studenci z 24 krajów z całego świata zaprezentowali ponad 550 wynalazków. W konkursie udział brały rozwiązania z takich dziedzin jak budownictwo, inżynieria, informatyka, bezpieczeństwo, ekologia, energia odnawialna, automatyka, elektronika, energetyka, transport, telekomunikacja, technologie specjalne, chemia, biologia, medycyna, fitness, sport, reklama, edukacja czy sztuka. Wynalazcy walczyli o medale, nagrody specjalne oraz trzy główne nagrody pieniężne – 7500, 3000 i 2500 dolarów.
Z ogromną przyjemnością informujemy, że dwie nagrody specjalne (z Iranu i Chorwacji), złoty medal z wyróżnieniem w kategorii fitness oraz – co najważniejsze – nagrodę za najlepszy europejski wynalazek „BEST EUROPEAN AWARD – INPEX 2014” otrzymał Andrzej Sobolewski za napędzany siłą mięśni pojazd Torqway. Według jury wynalazek Polaka jest o tyle dobry, że skorzystać mogą z niego zarówno osoby zdrowe (fitness), jak i może on być wykorzystywany podczas rehabilitacji.
Ze złotymi medalami, nagrodami specjalnymi oraz wyróżnieniami do Polski wrócili także: Agata Bonenberg, Elżbieta Skorupska, Michał Rychlik, Wiktoria Śpikowska-Pawelec, Piotr Pohl, Bogdan Branowski, Sebastian Głowala, Jarosław Gabryelski, Maciej Sydor, Marek Zabłocki, Marcin Kuropatwiński, Ewa Kicko-Walczak, Grażyna Rymarz, Edward Pagacz, Franciszek Lipinski, Paweł Lewandowicz i Witold Slowko, jak również studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Gratulujemy!
Źródło: PAP, PI, Facebook (Torqway)
Komentarze
13Ta właśnie polityka Brukselskiego okupanta, sprawi, że nasze nagrodzone wynalazki, zostaną przejęte przez zagraniczne korporacje, które rozpoczną ich produkcje w Chinach pod swoimi nazwami i to one będą zbierać kokosy, a Polak dostanie, podobnie jak chińczyk w fabryce, miskę ryżu na pocieszenie!