Sztuczna inteligencja też się myli. Tak wyglądała relacja z meczu piłki nożnej
Sztuczna inteligencja jest wykorzystywana coraz częściej, również w mediach. Technologia ciągle jest rozwijana i nie jest doskonała, czego przykładem może być zdarzenie mające miejsce podczas jednego z meczów piłki nożnej.
Z powodu epidemii, nacisk na transmitowanie różnych wydarzeń stał się większy niż dotychczas. W tym przypadku wykorzystano kamery Pixellot, z wbudowaną sztuczną inteligencją. Zainstalowano je na stadionie Caledonian w Wielkiej Brytanii.
Sztuczna inteligencja myli piłkę z głową sędziego
Technologia jak widać nie jest nieomylna. Podczas rozgrywanego meczu kamery wyszkolone do podążania za piłką, zaczęły śledzić… łysą głowę sędziego. Poniżej można zobaczyć nagranie tej sytuacji.
Efektem końcowym była całkiem zabawna transmisja, w której główną rolę grał sędzia. Jednak kibicom Inverness Caledonian Thistle FC i Ayr United FC oglądającym transmisję meczu w domach, zapewne wcale nie było do śmiechu. Sfrustrowani narzekali, że nie dało się oglądać meczu i nie widzieli goli strzelonych przez ich ulubioną drużynę. Pojawiły się też sugestie, by przyodziać głowę sędziego w tupecik lub przynajmniej jakąś czapkę.
Kilka tygodni wcześniej ICTFC poinformowało fanów, że rezygnuje z zatrudniania operatorów kamer. To wydarzenie jasno pokazuje, że najwyraźniej nie wszyscy powinni być zastępowani przez automaty.
Źródło: interesting engineering
Warto zobaczyć również:
- Najlepsze kanały dla kibiców futbolu (według kibiców)
- Ile jest wart tryb sportowy w telewizorach?
- Sztuczna inteligencja rozumie nas lepiej niż my sami
Komentarze
15Ten przykład znakomicie to pokazuje ale jest tego o wiele więcej.
Czasem jest skrajnie "rasistowska". Np. myli murzynów z gorylami. Ale najlepszy to jest problem z murzynami na przejściach dla pieszych. Algorytmy sterujące autonomicznymi pojazdami mają problem z odróżnieniem murzyna od asfaltu na drodze. To podobno największy problem do rozwiązania i dlatego opóźniają się prace nad tymi autonomicznymi pojazdami. Oczywiście oficjalnie ciężko trafić na takie informacje, ale osoby wtajemniczone wiedzą o tym od dawna.
Strasznie głupie stwierdzenie, ale wynika po prostu z niewiedzy używającego tego terminu.
Tutaj tak tzw. "sztuczna inteligencja", wydaje się być efektem tzw. uczenia głębokiego (w domyśle sztucznej sieci neuronowej(. Uczenie to wymaga "obejrzenia" bardzo wielu obrazów, tak aby sieć nauczyła się rozpoznawać, w tym przypadku piłkę. Ewidentnie tutaj sieć była niedouczona - ilość próbek była zbyt mała i stąd ta "pomyłka".