Co potrafi kurtka Google i Levi's wyceniana na 350 dolarów? To, czego można by dziś oczekiwać od ubieralnego gadżetu.
Aktualizacja [26.09.2017]: Udało się. W ofercie firmy Levi’s oficjalnie pojawiła się „inteligentna kurtka” stworzona we współpracy z firmą Google. Pierwsi szczęśliwcy ubożsi o 350 dolarów założą ją już 2 października (niestety na razie nie w Polsce).
Czy kurtka jest warta tej ceny? Trudno powiedzieć. Gadżeciarze powinni być jednak zadowoleni, bo poza tym, że nieźle wygląda, ma ciekawy system sterowania, wcale-nie-taką-wąską funkcjonalność (komunikacja, nawigacja, muzyka), a do tego wytrzyma na jednym ładowaniu 2 (nie, jednak nie dni, lecz) tygodnie.
News [13.03.2017]: Potrzyj kurtkę palcami, by dowiedzieć się, która jest godzina lub przesuwaj nimi po niej, aby przewijać utwory w odtwarzaczu. To tylko dwie spośród wielu funkcji, jakie oddaje do dyspozycji użytkowników inteligentna kurtka, będąca owocem współpracy Google i znanego producenta odzieżowego Levi’s.
Kurtka nazywa się Commuter Trucker Jacket i jest wykonana z przewodzącego prąd materiału. W jej wnętrzu znajduje się również moduł Bluetooth, dzięki któremu może nawiązywać łączność bezprzewodową ze smartfonem. Na lewym rękawie znajduje się 15 czujników, które wykrywają gesty i przekazują informację do komórki.
Kontrolowanie odtwarzacza muzycznego (wraz z regulacją głośności i pauzowaniem) oraz sprawdzanie godziny, to jeszcze nie wszystkie możliwości tego ubieralnego gadżetu. Kolejne funkcje to nawigacja, odbieranie i odrzucanie połączeń czy informacje o ciekawych miejscach w pobliżu. Co więcej, gesty można swobodnie personalizować.
Jeśli chodzi o wygląd, kurtka wpisuje się w estetykę Levi’s, więc o styl nie trzeba się martwić. Problemu nie stanowi też ponoć pranie, jako że moduł elektroniczny jest odłączany. Trzeba go zresztą wyjmować w celu ładowania. I to niestety dość często, bo żywotność wbudowanego akumulatora szacowana jest na około 2 dni. Zniechęcająca może być też cena: 350 dolarów. Premiera jesienią.
Źródło: Engadget, Levi’s
Komentarze
5Do tego dość kiepsko widzę przyszłość. Nie dość że trzeba będzie ładować telefon, zegarek i książkę, to jeszcze kurtkę, buty, papierosy, okulary i samochody.
Z drugiej strony za 10 lat to moze być nawet śmieszne:
- Czemu się pan spóźnił dziś do pracy?
- Rozładowała mi się kurtka i nie dostałem notyfikacji o wypadku na mojej drodze do pracy.
A do dziewczyn nie będziemy zarywać tekstem czy masz zapalniczkę, tylko czy ma ładowarkę...