O2, dostawca usług internetowych i operator komórkowy, przeprowadził interesujące badania wśród swoich klientów. Okazało się, że 67 proc. ankietowanych przyznało, że wolałoby zredukować wydatki na jedzenie niż pozbawić się dostępu do internetu.
Według badań O2 40 proc. rodzin przyznało, że 10 proc. swojego budżetu domowego przeznacza na technologie (czyt. różne urządzenia i oprogramowanie), podczas gdy 57 proc. klientów zarzeka się, że nadal będzie kupować gadżety, nawet w czasie kryzysu gospodarczego. Dopóki starczy im pieniędzy, nie zrezygnują z wydawania ich na sprzęt elektroniczny.
Internet ważniejszy niż chleb? (Fot. Gizmodo.com)
Ponad połowa ankietowanych została sklasyfikowana jako Cyfrowe Rodziny, co oznacza, że członkowie tych rodzin komunikują się ze sobą wykorzystując pocztę e-mail i telefony komórkowe. Z kolei 19 proc. klientów wyjawiło, że regularnie używa serwisów społecznościowych, co pozwala zachować jeszcze większy kontakt z bliskimi.
- Ten raport udowadnia jak wszechobecna jest technologia w domach Brytyjczyków - tłumaczy dyrektor marketingu w O2 Alistair Johnston. - W O2 mocno wierzymy, że technologia odgrywa ważną i pozytywną rolę w codziennym życiu naszych klientów, pomagając im zarządzać wieloma sprawami. Pozwala też spędzać więcej czasu ze sobą, zapewniając kontakt - dodaje Johnston.
Czy potrafiłbyś żyć bez internetu lub telefonu komórkowego? Podziel się swoimi przemyśleniami, napisz komentarz.
Źródło: PC Advisor.co.uk
Komentarze
4Nauczyciele jednak doskonale wiedzą że jest internet i że można pracować szybciej więc więcej zadają i więcej wymagają na każde zajęcia. Jakby teraz odciąć internet to na studiach nagle okazałoby się że nie idzie wyrobić czasowo.
Dlatego mogę powiedzieć że cały świat i jego funkcjonowanie oparły się na internecie. Przecież gdyby nie telefony komórkowe to wieli by z kraju nie wyjechało. Internet łączy ludzi i pozwala im przetrwać gdy nie mogą być razem (ale to już druga jego funkcja)
Jestem w pewien sposób uzależniony od internetu ale nie dlatego że taki jet mój wybór tylko dlatego że takie uzależnienie dyktuje współczesność. Nie oznacza to oczywiście że gdy pojadę w góry na wakacje to zabiorę internet ze sobą. Z przyjemnością go się pozbędę.
Jakby nie miało być to przesadą jest ograniczyć jedzenie dla internetu. Tu jest chyba już jakaś patologia albo skrzywienie takich ludzi.
Wiem że trochę się rozpisałem, cóż czasami mam takie fazy ;)