Internetowy troll to okropny człowiek w realu - badania wykazują korelacje
Osoby zaangażowane w trollowanie w rzeczywistości charakteryzują się takimi cechami osobowości jak: makiawelizm, narcyzm, psychopatia oraz sadyzm.
foto: Medioimages/Photodisc via Slate
Internetowe trolle – takie osoby na początku często są zabawne, ale w karierze większości z nich szybko nadchodzi moment, w którym zaczynają być irytujące, a społeczność najnormalniej w świecie ma ich dość. Zastanawialiście się kiedyś jacy ludzie kryją się pod niejednokrotnie kontrowersyjnymi nickami? Kim są trolle po wyłączeniu komputera, gdy nadchodzi czas na realne życie?
Takie pytanie zadali sobie naukowcy z University of Manitoba. Przeprowadzili oni badanie mające na celu zrozumienie osobowości trolla. Naukowcy postanowili sprawdzić czy osoby zaangażowane w trollowanie w rzeczywistości charakteryzują się takimi cechami osobowości jak: makiawelizm (cynizm i brak skrupułów w dążeniu do celu), narcyzm (egoizm i obsesja na własnym punkcie), psychopatia (brak wyrzutów sumienia i empatii) oraz sadyzm (czerpanie przyjemności z cudzego cierpienia).
Jakie są wyniki? Badania wykazały wyraźne (czasem nawet bardzo wyraźne) korelacje między tymi cechami a trollingiem. Przy okazji okazało się również, że osoby udzielające się w sieci rzadko charakteryzują się narcyzmem, a osoby spędzające więcej czasu w Internecie przeważnie mają też więcej tego typu cech negatywnych.
E.E. Buckels et al, "Trolls just want to have fun," Personality and Individual Differences, 2014.
Naukowcy identyfikowali trolli na wiele różnych sposobów. Jednym z nich było proste pytanie – „co najbardziej lubisz w komentowaniu artykułów”, na które było pięć odpowiedzi: „debatę na ważne dla mnie tematy”, „zwykłe rozmawianie z innymi”, „poznawanie nowych ludzi”, „trollowanie” oraz „coś innego”. Zaledwie 5,6 proc. respondentów zaznaczyła opcję „trollowanie”, a 41,3 proc. zdeklarowało się jako niekomentujący. Wydaje się zatem, że trolle to raczej internetowa mniejszość. Mniejszość, ale za to jak widoczna.
Innym razem respondenci zostali zapytani o to, czy zgadzają się z tymi stwierdzeniami:
- Wysyłałem ludzi na szokujące strony dla zabawy.
- Lubię trollować ludzi na forach i w sekcjach komentarzy.
- Lubię grać nieczysto w grach sieciowych.
- Im coś jest piękniejsze, tym bardziej satysfakcjonujące jest tego zniszczenie.
Tak, niektórzy ludzie rzeczywiście przyznają, że są w stanie się z tymi stwierdzeniami zgodzić.
W ogólnym rozrachunku naukowcy uznali, że najmocniejsza korelacja jest pomiędzy trollingiem a sadyzmem. Trollowanie to dla komentatorów przyjemność. – „Tak trolle, jak i sadyści czują sadystyczną radość spowodowaną czyjąś niedolą. Sadyści po prostu chcą się dobrze bawić… a Internet jest ich placem zabaw” – komentują naukowcy.
Moderatorzy często walczą z trollami. To jednak tylko zwiększa satysfakcję i motywację sadystów. Jedynym rozwiązaniem jest chyba zatem postępowanie zgodnie ze starym internetowym tekstem:
Nie karm trolla.
Źródło: Slate
Komentarze
27To zdanie jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Nie jest tak, że "sieć" nie jest synonimem "internetu"? Ponadto, "mają też więcej tego typu cech negatywnych." to takie "masło maślane", bo czy można mówić o sadyzmie pozytywnym i negatywnym, albo o narcyzmie (choć de facto coś takiego istnieje - jako wyjątek)? Nie ma czegoś takiego jak "pozytywnej psychopatii".