Macie dość tego, że zanim dotrzecie do treści strony na komórce, musicie powyłączać reklamy? Google wie o tym doskonale.
Smartfony coraz częściej są jednym z podstawowych narzędzi do przeglądania Internetu. Reklamodawcy chętnie to wykorzystują, zalewając ekrany naszych komórek wyskakującymi okienkami niejednokrotnie przykrywającymi całą treść. Jest jednak światełko w tunelu, jako że firma Google mówi jasno: koniec z tym.
Nowa polityka firmy Google jest dla właścicieli mobilnych stron z inwazyjnymi reklamami bezlitosna. Karą za wykrycie takich praktyk będzie obniżanie pozycji w wynikach wyszukiwania. Będzie, a właściwie już jest, ponieważ zmiany oficjalnie weszły już w życie.
Co Google rozumie pod pojęciem inwazyjnej reklamy? Gigant podaje kilka przykładów. Jedna to wyskakujące okienko zakrywające całą lub sporą część treści. Inna – reklamy pełnoekranowe, które użytkownik musi wyłączyć, zanim ujrzy właściwą treść.
Takie reklamy są niedopuszczalne
Małe wyskakujące okienka czy bannery będą jednak zupełnie akceptowalne. Google nie zamierza też karać za większe pop-upy, które mają cel inny niż reklamowy, na przykład informacja o ciasteczkach albo okno weryfikacji pełnoletności.
Takie okienka są akceptowalne
Być może więc najbliższe miesiące przyniosą nam pozytywne zmiany. Oby!
Źródło: Google Blog, Scribblrs
Komentarze
19