Stało się, nareszcie! Zapowiedziany ledwie kilka miesięcy temu iPad, zgodnie z marketingową strategią Apple, pojawiał się w mediach każdego dnia. Teraz w końcu mieszkańcy USA mogą zabrać go do domu.
Ciężko było znaleźć serwis technologiczny, na którego stronie głównej choć raz nie przewijała się nazwa nowego gadżetu z logiem jabłuszka, choć bardzo staraliśmy się wybrać tylko te najważniejsze informacje.
Szał oczekiwań na uniwersalny tablet Apple przypominał jedynie największe premiery ostatnich lat - Playstation 2 czy ostatniego tomu przygód Harrego Pottera. Fani i potencjalni nabywcy "koczowali" pod sklepami, uzbrojeni w koce, śpiwory i termosy z kawą. W wir szaleństwa dał się porwać zresztą Steve Wozniak - jeden ze współzałożycieli Apple - który wprawdzie swojego iPada zakupił już przez internet, ale dwa kolejne miał zamiar kupić w sklepie, by "poczuć tę niesamowitą atmosferę".
Pozostaje czekać na pierwsze recenzje, także polskie, no i przede wszystkim - opinie użytkowników. iPad, jak już kilkukrotnie pisaliśmy, czeka najcięższe zadanie w historii Apple po stworzeniu iPoda. Firmie zarzuca się brak kreatywności i żerowanie wyłącznie na potędze własnej marki, zaś ich nowy gadżet zdaniem niektórych nie ma praktycznego zastosowania. Zobaczymy!
Aktualizacja: Wielu naszych czytelników nie wierzyło, że są ludzie zakochani w Apple na tyle, by ustawiać się w wielugodzinnych kolejkach przed sklepami. Udało nam się dotrzeć do filmiku z jednej z takich kolejek:
Źródło: Telegraph
Komentarze
63Baterii nigdy i w niczym nie wymieniałem, pozostaje mieć nadzieję, że będzie działać jak najdłużej. W końcu awarie powstają najczęściej na stykach, których w tym urządzeniu właściwie nie ma.
Jak by to ująć......reklama czyni cuda :)
powinno być w końcu,
by ustawiać się w wielugodzinnych kolejkach przed sklepami.
powinno być w wielogodzinnych
Panie Jakubie znowu
Sam Ipad to nawet fajna rzecz ale cena to zwykła kradzież w biały dzień , za tą cenę to można mieć o wiele bardziej funcjonalnego laptopa i to nawet z dotykowym ekranem co zmienia go w podobną konstrukcję do ipada.
Sam czekam na premierę Asusa EEE z dotykowym ekranem , to może być hit.
1. nie mialo sie w rekach (ba, nawet nie widzialo na wystawie)
2. nie zna sie realnej ceny w kraju jakim jest sprzedawana (500$) i realnych zarobkow
3. nie ma sie mozliwosci wykorzystania w pelni (np. czytajac "wyborcza" on-line, czy inne rozwiazania, ktore IPad udostepnia)
4. komentuje sie cos na co osoby nie stac (jak nie stac to zle? na Lambo tez nie stac - to Lamborghini jest zle???)
Poza tym, kto Wam kaze to ogladac. Jak Was nie interesuje to przewincie strone dalej.
"do ogladania filmów w HD" buahahaha mój SE vivaz takowe nawet nagrywa.