Ciekawostki

Zapomniany iPhone z 1998 roku. Apple wolałby, żebyś o nim nie wiedział

przeczytasz w 2 min.

Słyszysz "iPhone" myślisz "Apple"? Jest to skojarzenie w pełni zrozumiałe, ale gdyby historia potoczyła się inaczej, w powszechnej świadomości marka ta mogłaby być utożsamiana z zupełnie inną firmą. Co zresztą związane jest z dość niewygodnym dla Apple’a faktem.

"Nazwaliśmy go iPhone". Te słowa padły z ust Steve’a Jobsa 9 stycznia 2007, gdy Apple zaprezentował światu pierwszą generację swojego smartfonu. Tak naprawdę jednak Apple wcale tej nazwy nie wymyślił. Ba - w dniu prezentacji posługiwał się nią bezprawnie, z czego Jobs doskonale zdawał sobie sprawę. Ale nie uprzedzajmy faktów.

Historia zapomnianego iPhone’a z 1998 roku

Cofnijmy się do połowy lat 90. ubiegłego wieku. Internet raczkuje, masy dopiero zaczynają przekonywać się do komputerów domowych, a notebooki i telefony komórkowe to luksus dla najbogatszych. 

W tych okolicznościach trzech inżynierów National Semiconductor - amerykańskiej firmy znanej wówczas głównie z produkcji czipów - wpadło na pomysł spopularyzowania internetu nie za pomocą zupełnie nowych kategorii produktowych, ale urządzenia, które każdy ma już w domu. I tak zaczęli pracować nad telefonem stacjonarnym, który - dzięki dostępowi do sieci - miał zawstydzić konkurencyjne produkty swoimi możliwościami.

Pewnego dnia Robert Ackerman - jeden z inwestorów National Semiconductor - podczas rutynowych odwiedzin siedziby firmy przypadkowo ujrzał prototyp złożony z ekranu dotykowego i niechlujnie połączonych ze sobą płytek drukowanych, za pomocą którego możliwe było uzyskanie dostępu do internetu. "To jest przyszłość!" - miał krzyknąć w reakcji na ten widok.

Inwestor był tak zafascynowany ideą inteligentnego telefonu, że nalegał na utworzenie oddzielnej firmy, która zajęłaby się jego rozwojem. Ostatecznie na targach CES 1998 roku nowo utworzona firma InfoGear Technology zaprezentowała światu iPhone’a - telefon stacjonarny z wysuwaną klawiaturą QWERTY i 7-calowym monochromatycznym ekranem dotykowym, za pomocą którego można było przeglądać strony internetowe czy korzystać z poczty e-mail.  

Firma InfoGear opracowała przynajmniej trzy nowatorskie rozwiązania, które wyprzedziły swoje czasy. 

Po pierwsze - iPhone miał kontekstowy interfejs. Gdy np. na jakiejś stronie internetowej lub wiadomości e-mail widoczny był numer telefonu, wystarczyło w niego kliknąć, by nawiązać połączenie. Smartfony z Androidem otrzymały podobną funkcję dopiero w 2017 roku, czyli 19 lat później. 

Po drugie - iPhone miał moc obliczeniową niewystarczającą do “udźwignięcia” części funkcji, dlatego część z nich działało w chmurze. Przypominam, że mówimy o roku 1998. 

Po trzecie - iPhone miał dostęp do aplikacji, które opracowano we współpracy z partnerami. Za ich pomocą można było wyświetlić mapy, listę rekomendowanych filmów czy cyfrowe wersje popularnych magazynów.

Mimo imponujących możliwości, stacjonarny iPhone okazał się komercyjnym niewypałem i doczekał się tylko jednego następcy.

W 2000 roku InfoGear został przejęty przez firmę Cisco, która porzuciła projekt, ale wykorzystała markę iPhone, wprowadzając na rynek linię własnych telefonów stacjonarnych o takiej nazwie.

Wróćmy jednak do Apple’a

W 1995 roku, gdy prace nad stacjonarnym iPhone’em się zaczęły, szefem National Semiconductor był Gil Amelio. To nazwisko może być wam znane, bo mowa o człowieku, który w 1996 odszedł ze swojej firmy, został szefem Apple'a, a następnie zatrudnił zwolnionego kilkanaście lat wcześniej Steve'a Jobsa, który z kolei niedługo później przejął jego stanowisko. 

Innymi słowy - Amelio oddał stacjonarnego iPhone'a innemu człowiekowi, a następnie przeszedł do Apple'a i zapoczątkował łańcuch wydarzeń, które doprowadziły do powstania TEGO iPhone'a. 

Na tym nie koniec powiązań. Wspomniałem już, że na początku tysiąclecia prawa do marki iPhone należały do firmy Cisco. Apple zaprezentował własnego iPhone’a jeszcze zanim otrzymał zgodę na jej użycie, dlatego już dwa dni później Cisco ogłosiło złożenie pozwu za bezprawne wykorzystanie swojego znaku towarowego. Ostatecznie obaj giganci doszli jednak do porozumienia, więc iPhone 16 jest już smartfonem w pełni legalnym.

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Kenjiro
    1
    Ciekawe, czy Apple do dziś płaci Cisco za użycie marki, czy może to była jednorazowa rekompensata.

    Witaj!

    Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
    Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

    Połącz konto już teraz.

    Zaloguj przez 1Login