Wygląda na to, że trzeba będzie uzbroić się jednak w cierpliwość.
Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Apple zaprezentuje nam wkrótce nowe smartfony. Ostatnie doniesienia nie są jednak optymistyczne dla tych, którzy liczą na prezentację nie dwóch, a trzech modeli.
Już jakiś czas temu pojawiły się sugestie, iż wspomniany producent pokazać może nie tylko następców iPhone'a 6 i iPhone'a 6 Plus, ale jednocześnie także propozycję dla tych klientów, którym nie przypadają do gustu coraz większe ekrany. Być może trzeba będzie uzbroić się jednak w cierpliwość.
Raporty powołujące się na azjatyckie źródła związane z firmą AUO produkującą sprzęt elektroniczny sugerują, że Apple rzeczywiście ma plany wydania mniejszego modelu, ale dopiero w przyszłym roku. iPhone 7C miałby pojawić się na rynku najwcześniej w pierwszym kwartale 2016 i oferować ekran o przekątnej około 4 cali, a więc w tej kwestii doniesienia nie ulegają zmianie.
Na obecną chwilę producent zadowolony jest ze sprzedaży ostatnio wydanych propozycji, a zatem większe ekrany nie odstraszyły wszystkich klientów. Poza tym chce dać jeszcze szansę starszym modelom, które są nieco mniejsze i po pojawieniu się chociażby iPhone'a 7C zainteresowanie nimi mogłoby znacznie spaść.
Źródło: theverge, phonearena
Komentarze
6Z tą cała polityką i gonieniem za każdym calem będzie tak jak z lekami w reklamach.
Producenci zaczęli prześćigać się w 50 dziesięciu roznych wersjach tego samego leku wmawiajac ludziomm :
ten na kaszel mokry
ten na kaszel suchy
ten na kaszel po godz 20:00
to na kosci
to na wlosy
to na paznokcie
to na spozycie kawy
Forte, Max, Complex, Duo , Extra
Człowiek wchodzi do apteki , prosi o magnez i musi od razu prosić o proszki od bólu głowy jak zostanie zasypany tysiącem róznych wersji. A każda z nich krzyczy na każdym kroku ,ze jest lepsza od drugiej.
Dla osoby, która nie siedzi w tym całym mobilnym świecie wrażenia i odczucia mogą być bardzo podobne.
Teraz z kolei powoli tendencja zmienia się a raczej wraca do pierwotnej .
"My nie mamy kilku wersji tego samego leku, u nas jest jedna ,najlepsza formuła !'.
Z telefonami będzie podobnie. Kiedy minie ten cały szał na każdy dodatkowy cal a rynek nasyci się patelniami pojawi się trend odwrotny i z czegoś, co było standardem w przeszłości zrobi się dodatkowy atutu, oczywiście odpowiednio płatny i zareklamowany.
Moim zdaniem zwiększy się ilość 'kompaktów' na rynku. Kompaktów o specyfikacji flagowców.
"Kompakt o specyfikacji flagowca' - też niezły 'chłyt matetingowy" . Kiedyś nazwane byłoby to normalnym telefonem.