Rośnie popularność robotów. Już wkrótce nie będziemy mogli sobie wyobrazić bez nich życia?
iRobot 310 SUGV
Roboty w naturalny sposób stały się już częścią naszego życia. Tak przynajmniej uważa jeden z największych aktualnie producentów robotów – iRobot. I choć w świadomości wielu z nas wciąż funkcjonują jako szare, ociężałe zabawki imitujące wygląd człowieka, to wiele się w tej kwestii na przestrzeni lat zmieniło. Dzisiaj roboty to przeważnie niewielkie, cechujące się bardzo zaawansowaną sztuczną inteligencją urządzenia, które mogą wyręczać nas między innymi w obowiązkach domowych. W sprzedaży znajdują się już aktualnie modele samodzielnie odkurzające, zmywające, czyszczące rynny, myjące baseny, a także myjące czy też nawet mopujące podłogę.
Robotyka nie zajmuje się oczywiście wyłącznie sprzątaniem. Wciąż opracowywane są nowe modele dla administracji państwowej i wojska wykorzystywane tam, gdzie człowiekowi grozi niebezpieczeństwo lub wręcz nie ma on możliwości wykonania danej czynności. Zajmująca się rozwojem tej dziedziny firma iRobot stworzyła PackBot, mogący być przykładem takiego urządzenia. Przeszukiwał on tereny po ataku terrorystycznym na World Trade Center oraz po awarii reaktora elektrowni w Fukushimie. Tego typu roboty nie są też ograniczone wyłącznie do lądu. iRobot Seaglider, na przykład, zbierał informacje na temat skażenia wody po wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej.
iRobot PackBot podczas „misji” w Fukushimie.
Oczywiście są także zabawki, które szerokiej publiczności przedstawiać mogą najnowsze osiągnięcia w dziedzinie robotyki. Świetnym przykładem może być dinozaur Pleo rb, który cechuje się zmysłami przybliżonymi do tych posiadanych przez żywe zwierzęta. Robot ten rozpoznaje kolory i wzory, słyszy i reaguje na dźwięk (rozpoznaje też swoje imię), potrafi rozróżnić smak akcesoriów do żywienia i leczenia, wyczuwa dotyk, a także reaguje na temperaturę otoczenia – drży z zimna. W zależności od tego jak jest „wychowywany”, różne może być też tempo jego rozwoju.
Pleo rb – robot ze zmysłami.
Najbardziej rozpowszechnioną obecnie grupą robotów są jednak te wspomniane we wstępie roboty domowe. Jednym z największych producentów takich urządzeń jest firma iRobot, który od momentu powstania pierwszego autorskiego robota w 2002 roku sprzedała już na świecie ponad 10 milionów urządzeń. Firma chwali się też, że już wkrótce liczba sprzedanych w Polsce robotów domowych przekroczy 100 tysięcy.
iRobot R790 – inteligentny robot sprzątający.
„Wyobrażenie robotów jest zazwyczaj wąskie, próbuje odtworzyć człowieka. Jest w tym coś ekscytującego i nam bliskiego. Jednak przy tworzeniu robotów sprzątających podłogi, podnoszących ładunki czy poszukujących tereny zaminowane nie jest to najlepsze rozwiązanie, a czasem wręcz nieuzasadnione. Samo utrzymanie równowagi na nogach czy poruszanie się na nich sprawia duże trudności, a technologia jest kosztowna. Dodatkowo jeżeli podejdzie się od strony praktycznej do tego jaką w końcowym rozrachunku robot ma wykonywać czynność okaże się, że nogi z korzyścią dla produktu mogą zostać zastąpione kołami lub gąsienicami” – tłumaczy założyciel iRobot Corporation, Colin Angle.
iRobot 710 Warrior – sterowany bezprzewodowo robot do zadań specjalnych.
„Tworzymy praktyczne roboty, a naszym celem jest dostarczanie naszym klientom przystępnych cenowo produktów, które wykorzystując technologię robotyczną rozwiążą ich problemy. Przenosimy do naszych robotów rozwiązania poruszania się, w które natura wyposażyła inne niż człowieka istoty żywe. Wykorzystujemy gąsienice, długie obrotowe ramiona, ale również koła. W rezultacie nasze roboty są bardziej wytrzymałe, tańsze i skuteczniej wykonują swoją pracę. Najważniejsze jest, aby robot należycie realizował swoje zadania i bezpiecznie wyręczał człowieka” – dodaje Angle.
Źródło: iRobot, DLF
Komentarze
24Robotem można nazwać np. piece piekarskie i wiele innych urządzeń przemysłowych, które istnieją od wielu lat. Po prostu mało kto używa słowa "robot". Robot kojarzy nam się bardziej z SF niż z życiem codziennym.
W tym zdaniu jest poważny błąd! W Fukushimie nie uległ awarii jeden reaktor, tytko TRZY reaktory. Właściwie to uległy całkowitemu zniszczeniu (stopiły się rdzenie tych reaktorów).
Jeśli robot przeszukiwał tylko jeden z nich, należało napisać: "Przeszukiwał on jedn z trzech reaktorów, które uległy "awarii"
Za bardzo nie wiem co wnosi powyższy artykuł? To reklama, czy jak mam go traktować?