Mikropłatności w mobilnych grach potrafią obrzydzić graczom życie. Sprawdzamy ile pieniędzy mogą od nas wyciągnąć "darmowe" gry!
Mikropłatności, zwłaszcza w przypadku gier na smartfony i tablety, potrafią dać się graczom we znaki. Free to play, pay to win - mniejsza o nazewnictwo. Chcesz grać bez irytujących przeszkód, musisz sypnąc hajsem.
Jakie kwoty wchodzą w rachubę przy mikropłatnościach w teoretycznie darmowych grach? Specjalnie dla was sprawdził to Rene - nasz redakcyjny hejter branży technologicznej.
Czy da się grać w wymienione gry nie płacąc ani grosza? Da się. Ale jest to opcja dla prawdziwych wezyrów cierpliwości.
Zapraszamy do obejrzenia naszego humorystycznego, acz autentycznego (rzeczywiste ceny dodatków w "darmowych" grach) materiału filmowego.
IT Hater powstaje w ramach platformy blogowej benchmark.pl.
Źródło: informacja własna
Komentarze
8Gra stawie pewien dyskomfort - czekania, albo absurdalnego czasu gry aby nazbierać wymagane jednostki na dany element w grze.
Niestety ale to wszystko jest robione dla obecnych "graczy". Gdyby tak nie byto to nikt by tego nie kupował.
F2P to tak na prawdę ewolucja gier, gdy kiedyś były dema i można było sobie grę sprawdzić.