Eksperci ds zabezpieczeń internetowych mówią wprost - ikona lub obrazek z kłódką na internetowej witrynie zakupowej nie stanowi żadnej gwarancji bezpieczeństwa. Skąd takie wnioski?
Zdaniem ekspertów z AVG ludzie nie podchodzą do zakupów przez internet z odpowiednią dozą ostrożności i zdrowego rozsądku. Specjaliści z radzą, jak być bezpiecznym podczas zakupów online.
Wzrost liczby osób decydujących się na transakcje w internecie nie pociąga za sobą wzrostu świadomości zagrożeń, jakie one ze sobą niosą. Przeprowadzone przez Unię Europejską badanie wykazało, że odsetek osób, które kupiły przynajmniej jeden przedmiot przez internet, zwiększył się pomiędzy 2006 a 2008 rokiem o 6 procent, osiągając wartość około 33 procent.
Oszustwa internetowe w samej Wielkiej Brytanii wzrosły o 132 procent w porównaniu ze stratami zgłoszonymi w 2007 roku |
W supermarkecie nie wymachujesz portfelem ani torebką, prawda?
Więc nie rób tego w sieci!
Rosnącej popularności zakupów przez internet towarzyszy wzrost liczby oszust internetowych. Dane ujawnione w marcu 2010 r. przez APACS, organ zajmujący się bankowością, pokazały, że oszustwa internetowe w samej Wielkiej Brytanii wzrosły o 132 procent w porównaniu ze stratami zgłoszonymi w 2007 roku.
Kto ponosi za to odpowiedzialność i czy jest to wina jedynie konsumentów?
Jeśli nie jesteś na tyle nierozsądny, aby robić zakupy przez podejrzanie wyglądającą witrynę, to prawdopodobnie w sytuacji, gdy już postanawiasz wydać pieniądze przez internet, oczekujesz, że istnieje jakiś rodzaj ochrony konsumenta w sieci. Niepokojący wzrost liczby oszustw internetowych został przez niektóre rządy powiązany z faktem, że prawo mające służyć ochronie kupujących jest nadal za bardzo skupione na tradycyjnej formie zakupów i nie dotrzymuje kroku rzeczywistości internetowej.
Co można zrobić, żeby uchronić się przed cyberprzestępcami podczas zakupów online?
Oto kilka porad - część z was z pewnością je zna, ale może warto sobie o nich przypomnieć.
- Przede wszystkim należy zainstalować i utrzymywać zaktualizowaną ochronę antywirusową.
- Podnieść poziom ochrony instalując firewall i oprogramowanie antyszpiegowskie. Prostym sposobem na zagwarantowanie sobie bezpieczeństwa jest zainstalowanie podstawowych warstw zabezpieczeń.
- Należy ponadto pamiętać, że cyberprzestępcy szukają luk w oprogramowaniu, aplikacjach internetowych lub funkcjonowaniu przeglądarek i samych systemów operacyjnych, aby zdobyć dostęp do naszych danych. Kiedy więc uruchamia się funkcja aktualizacji systemu i masz okazję zaktualizować swój komputer, skorzystaj z niej!
- Należy upewnić się, że witryna, na której robimy zakupy jest bezpieczna - na etapie płacenia ma w adresie URL „https”. Końcówka „s” zapewnia bezpieczeństwo, a więc gdy jesteś w bezpiecznej części witryny, zobaczysz w przeglądarce także ikonę z zamkniętą kłódką – w pasku adresu lub w prawym dolnym rogu.
Ale uwaga, podczas gdy ikona kłódki rzeczywiście wskazuje na pewien poziom bezpieczeństwa, nie stanowi stuprocentowego dowodu na to, że dana strona jest bezpieczna i legalna. Według informacji podanych na brytyjskiej rządowej stronie GetSafeOnline (http://www.getsafeonline.org/nqcontent.cfm?a_id=1133) symbol kłódki dowodzi jedynie, że właściciele witryny posiadają cyfrowy certyfikat zatwierdzenia przez zaufanego dostawcę, takiego jak VeriSign lub Thawte.
- Warto zwrócić uwagę na zielony pasek adresu pojawiający się, kiedy odwiedzasz niektóre strony. Zielony pasek oznacza, że strona, na której jesteś, ma certyfikat SSL o rozszerzonej walidacji. Zobaczysz go na takich rodzajach stron, jak sklepy internetowe lub witryny przetwarzające dane osobowe.
Aby wyświetlać zielony pasek i aktywować wyższy poziom bezpieczeństwa dostępny w niektórych przeglądarkach, właściciel witryny musi przejść audyt przeprowadzony przez Urząd Certyfikacji. Urząd ten wymaga, aby właściciel witryny uwierzytelnił własność domeny i tożsamość organizacji, z którą jest ona powiązana.
Rozszerzona walidacja jest następnie kontrolowana przez organ, który przyznał certyfikat, nie przez właściciela witryny. Zapobiega to nadużyciom i nieodpowiedniemu wykorzystywaniu zielonego paska, gdyż jest on dostarczany oddzielnie, a nie wraz z witryną, którą odwiedzasz. Krótko mówiąc, oznacza to, że ze względu na zaangażowanie tej dodatkowej strony procesu walidacji trudniej jest dokonać phishingu i oszustwa internetowego.
- Zachowuj zdrowy rozsądek! Rzadko istnieje potrzeba robienia dużych zakupów za pośrednictwem witryn, które nie mają renomy. Odwołuj się więc do swojej rozwagi i rozwiń własny zmysł osądu transakcji internetowych. Przypominamy ponownie o konieczności zachowania takiego samego zdrowego rozsądku, jak podczas zakupów w zwykłych sklepach i o odpowiednim zabezpieczeniu antywirusowym – dzięki temu będziesz o jeden duży krok do przodu.
- W przypadku jakichkolwiek wątpliwości dotyczących danej strony, nie przeprowadzaj za jej pośrednictwem transakcji ani nie udostępniaj na niej swoich danych osobowych.
Źródło: AVG
Komentarze
5W tym przypadku jedyne co to uzyska nasze imie,nazwisko i adres, pieniądze z takich pośredników łatwiej jest ściągnąć niż z konta bankowego danego oszuta.
Szczerze powiem niewiem czy "normalne"sklepy internetowe w ogóle udostępniają takie formy płatności( oprócz oczywiście tych największych) , tak więc mówie czysto teoretycznie ;>
Chociarz moim zdaniem lepiej jest robić zakupy w sklepach które jako taką renome mają, zazwyczaj różnica w cenie nie jest jakoś "masakryczna".
Także podczas zakupów trzeba używać "zdrowego rozsądku" , oczywiste jest że aparat nowy który normalnie kosztuje 2700zł , jak w takim sklepie kosztuje 1500 zł to znaczy że coś chyba jest jednak nie tak...
Ja to rozwiązałem inaczej - mam kartę kredytową przedpłaconą w BZ WBK. Na koncie można trzymać nie więcej niż 500 zeta. Służy mi do kupowania filmów, gier i książek, a w razie nawet oszustwa, to nie stracę całęgo konta ;)
Kupujesz w polskich sklepach, wybierasz wysylke za pobraniem.
Kupujesz na allegro sprawdzasz komentarze i kupujesz od sklepow...
Plus komputer wolny od wirusow i szanse na bycie oszukanym sa bardzo niskie.
Ot i cala filozofia.
Pozwolę sobie zacytować: "w adresie URL „https”. Końcówka „s” zapewnia bezpieczeństwo".
G... zapewnia, a nie bezpieczeństwo, by ująć rzecz dosadnie. Zapewnia szyfrowanie danych pomiędzy klientem a serwerem i nic więcej. Jeśli witryna została skonstruowana po to, by naciągnąć kupującego, to wysłanie do im danych przez szyfrowany kanał zapewnia jedynie to, że numeru naszej karty kredytowej nie pozna nikt, poza oszustem. Jeśli taka jest definicja "bezpieczeństwa", to ja dziękuję. :)
Pomijam fakt, że autor przeczy sam sobie. W pierwszym zdaniu jest, że "kłódeczka" (kojarzona z szyfrowaniem) przed niczym nie broni, a kawałek dalej jest, że zapewnia "bezpieczeństwo". Nie wprowadzajcie ludzi w błąd.