W słuchawkach bezprzewodowych nie ograniczają nas żadne „kable”, ale robi to akumulator oferujący określony czas pracy między ładowaniami. A może wcale nie musi tak być? Inżynierowie JBL mają pewną propozycję…
JBL Reflect Eternal to bezprzewodowe słuchawki, które ładują się same
Firma JBL zaprezentowała bezprzewodowe słuchawki o nazwie Reflect Eternal, dzięki którym czas pracy ma przestać być jakimkolwiek problemem. Ich sekret polega na tym, że czerpią energię ze światła, dzięki czemu ich akumulator może być nieustannie ładowany, a my w efekcie możemy cieszyć się muzyką właściwie bez końca.
Być może najlepsze w tym wszystkim jest to, że do osiągnięcia takiego efektu wcale nie musimy mieszkać w odpowiednim miejscu na Ziemi. Otóż słuchawki JBL Reflect Eternal wykorzystują materiał Exeger Powerfoyle, który jest w stanie zbierać energię nie tylko ze Słońca, ale też ze sztucznych źródeł światła – na przykład wewnętrznego oświetlenia (choć, naturalnie, z nieco słabszym skutkiem).
Jaka jest wydajność? Według JBL – niesamowita. Wystarczyć ma półtorej godziny na dworze w słoneczny dzień, byśmy mogli słuchać muzyki nawet przez 68 godzin. Przy gorszej pogodzie wynik nie będzie tak imponujący, ale mimo to wciąż jest bardzo prawdopodobny scenariusz, w którym nie będziemy musieli podłączać ładowarki. ...Bo jest oczywiście możliwość tradycyjnego doładowania – konkretnie 15 minut „w prądzie” zapewnia dwie godziny działania.
Co jeszcze mają do zaoferowania słuchawki JBL Reflect Eternal? Spójrzmy…
Oczywiście bajer bajerem, ale najważniejsze jest to, co te słuchawki mają do zaoferowania w temacie audio. Firma JBL przekonuje, że będą to porządne słuchawki nauszne, zapewniające brzmienie, do jakich przyzwyczaiły nas inne jej modele. Wykorzystują 40-milimetrowe przetworniki i cechują się pasmem przenoszenia od 20 do 20 000 Hz.
Poza tym urządzenie oferuje możliwość prowadzenia połączeń telefonicznych, parowanie z kilkoma urządzeniami naraz czy też kompatybilność z Asystentem Google.
Trwa zbiórka na Indiegogo. Cel został osiągnięty momentalnie. Co dalej?
Pomysł zrodził się w kwietniu, w listopadzie powstał prototyp, a teraz – w grudniu – wystartowała kampania crowdfundingowa w serwisie Indiegogo. Cel (500 zamówień) został osiągnięty na 30 dni przed końcem zbiórki, więc zgodnie z założeniami w sierpniu 2020 roku wystartuje produkcja, a pierwsze egzemplarze trafią do nabywców w październiku.
Dodajmy na koniec, że gdy słuchawki wylądują na półkach sklepowych, będą kosztować 165 dolarów.
Źródło: JBL, Engadget, Indiegogo
Zobacz również inne newsy o słuchawkach:
- Priorytetem był komfort - pierwsze słuchawki gamingowe od NZXT
- Wokółuszne słuchawki do domu i na miasto - JBL Tune 750 BT NC
- Słuchawki Creative Outlier Active na co dzień i na trening
Komentarze
12Za który płaci nie firma tylko potencjalni klienci :O