Program stwierdzi, czy jesteś terrorystą na podstawie twarzy i „dziar”
To krok do przodu w walce z terroryzmem czy dwa kroki w tył? Czy cechy fizyczne mają odwzorowanie w wartościach wewnętrznych?
Walka z terroryzmem to teraz jeden z najczęściej podnoszonych w mediach tematów. Nie dziwi więc, że pojawia się coraz więcej pomysłów na to, jak uczynić ją bardziej efektywną. W ciągu kilku ostatnich dni usłyszeliśmy o dwóch nowych propozycjach – obu związanych z technologią profilowania na podstawie cech wyglądu zewnętrznego. Faception przeanalizuje twarz, a nowy algorytm FBI – pokrywające ciało tatuaże.
Faception – twarz terrorysty
Faception to pomysł z Izraela – oprogramowanie skanuje twarz (wystarczy zdjęcie lub nagranie z kamer) i analizuje ją, aby określić konkretne cechy charakteru „posiadacza”. Autorzy twierdzą, że są na tej podstawie stwierdzić typ osobowości, IQ oraz… prawdopodobieństwo bycia terrorystą. Najgorsze jest jednak to, że – jak donosi Washington Post – zainteresowanie tym rozwiązaniem wyraziła już „pewna agencja bezpieczeństwa wewnętrznego”. Autorzy twierdzą, że mają już pierwsze sukcesy na koncie (czytaj: poprawnie wytypowane twarze).
Tatuaże kryminalisty
FBI z kolei współpracuje przy opracowywaniu algorytmu, który stwierdzi, czy dana osoba może mieć przeszłość (lub przyszłość!) kryminalną. Na jakiej podstawie? Cóż, tu właśnie jest problem, bo za wyznacznik mają posłużyć tatuaże. Według autorów to właśnie „dziary” są bardzo dobrym wyznacznikiem tego, jakim ktoś jest człowiekiem – jakie są jego wartości i poglądy. Z jednej strony można się z tym zgodzić, z drugiej jednak – ileż to było w przeszłości przypadków, gdy osoba przeszła przemianę, a tatuaż pozostał jako symbol „dziecięcej zajawki”... Na razie do bazy trafi 15 tysięcy zdjęć tatuaży więźniów.
Krok do przodu czy dwa wstecz?
Każdą próbę poprawy efektywności walki z terroryzmem należy chwalić – to bowiem oznacza zwiększone bezpieczeństwo nas wszystkich. Trudno jednak ocenić wymienione powyżej starania pozytywnie. W historii nie brakuje przypadków, gdy przypisanie komuś „twarzy mordercy” okazało się zupełnie bezpodstawne. Ponadto, jak zauważa Dziennik Internautów, to może brzmieć jak „nowa forma rasizmu” – powrót do wierzenia w to, że cechy fizyczne mają odwzorowanie w wartościach wewnętrznych. A co wy o tym myślicie?
Źródło: Engadget, DI. Grafika na wejście: Surian Soosay/Flickr
Komentarze
13https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/6c/2e/2f/6c2e2f92975cdc517a7ade2f02821695.jpg
?
Co do wyglądu jak terrorysta to pewnie każdy z brodą od razu będzie na cenzurowanym - więc uwaga ortodoksyjni Żydzi (chyba że brak pejsów będzie brany jako sytuacja łagodząca).
Ale póki społeczeństwo będzie jak zombie bezmyślnie gapić się w ekran, karmić umysł szlamem i dawać się zastraszać kłamstwami, tak długo "walka z terroryzmem" będzie powodem by odebrać człowiekowi resztki wolności.
Co tu dużo gadać, ten sam mechanizm wykorzystał Adolf zdobywając władzę.
Gdy się ludzie spostrzegli, było już za późno bo machina przemocy i terroru była w ruchu.
Europa już przerabiała te lekcje.
Mam znajomego. Wysoki, na siłowni robi coś więcej niż selfie, wydziarany, z mordy jak typowy bandzior. Taki typ człowieka, którego nie chciałoby się spotkać w ciemnym zaułku. Jakby dać mu turban, to wyglądałby jak jakiś zmutowany muzułmański bojownik. Mimo to, jest ciepłym, życzliwym człowiekiem, a do tego troskliwym i kochającym swoje potomstwo ojcem. Angażuje się w akcje społeczne i stara się pomagać innym. Coś nie chce mi się wierzyć, aby ta maszyna dała negatywny wynik testu na "bycie terrorystą". A takich ludzi jest więcej.
Strasznie głupia ta maszynka. Niezliczona liczba możliwości pomyłek.
To "większe bezpieczeństwo" oznacza 100% inwigilację we wszystkim. Coraz to bardziej wszystko wygląda prawie jak w filmach czy grach chociażby pokroju Mirror's Edge czy Watch_Dogs. Gdzie ludzie albo nie widzą albo mają to w poważaniu gdzie kamery patrzą wszędzie.
Zapewne zakończy się to tak, że będziemy żyć w obozach pod ścisłym nadzorem.
No ale jak da się żyć to co mi tam. I tak dopóki wystarczająco dużo ludzi nie zrobi jakiejś rewolucji to i tak ja jako jednostka nic nie będę w stanie zrobić.
Ależ to ja mam światopogląd...
ano nie bedzie to tak działac, bo sa tatuaze i tatuaże, a kryterium nie jest posiadanie tatuaza tylko tego co on przedstawia. Sa tatuaze zwiazane z typowymi grupami do ktorych naleza ludzie je noszący. Jak ktos ma wytatuowane Legia Warszawa na plecach to wiadomo odrazu gdzie go szukac i w jakim mieście mieszkał nie będzie lub z czym hobbystycznie na codzien jest związany.
Jak ktos edzie miał swastyke na czole to tez mozna juz domyślać się że albo idiota albo jednak moze nalezec do jakiegos ugrupowania.
Na taka anlize i wskazanie osoby do sprawdzenia składa się bardzo wiele czynników ktorych teraz nawet nie podaje sie do wiadomości publicznych.
Jest algorytm który pomaga policji w wyszykiwaniu pornografi z udziałem dzieci w necie - potrafi po zdjęciu analizować wiek oraz treść zdjęcia. Działa bardzo skutecznie.