Główny projektant Apple opuszcza firmę - ale czy stylistyka sprzętu się zmieni?
Jony Ive dowodził zespołem projektantów Apple przez ponad dwie dekady, wyznaczając nie tylko kierunek rozwoju iUrządzeń, ale w ogóle trendy w branży technologicznej. Teraz opuszcza skład, ale czy cokolwiek się zmieni? I tak, i nie.
Jony Ive pracował w Apple od 1992 roku, a od 1996 roku stał na czele zespołu projektantów, piastując stanowisko CDO (co rozwija się w Chief Design Officer). Prawie trzydzieści lat po dołączeniu do giganta z Cupertino, Brytyjczyk opuszcza pokład, ale jeśli spodziewacie się z tego powodu zmian w stylistyce urządzeń w katalogu producenta z nadgryzionym jabłkiem w logo, to – cóż – nic z tego.
Jony Ive odchodzi z Apple, ...ale zmienia się niewiele
Ive odchodzi bowiem ze składu technologicznego giganta, aby w pełni skoncentrować się na działalności firmy projektowej LoveForm, którą założył wraz z Marciem Newsonem (duet ten odpowiada między innymi za to, jak wygląda Apple Watch). I teraz informacja najważniejsza – klientem tego przedsiębiorstwa będzie ...właśnie Apple.
„Apple nadal będzie czerpać korzyści z talentu Jony’ego, współpracując przy projektach bezpośrednio z nim, jak również z genialnym i pełnym pasji zespołem projektantów, który pomógł budować” – skomentował dyrektor generalny firmy Apple, Tim Cook, zapowiadając przy okazji, że na czele ekipy odpowiedzialnej za projekty stanie teraz Jeff Williams.
Odejście Ive’a to definitywny koniec ery Jobsa
Choć Ive (przynajmniej poprzez swoją firmę) pozostanie w relacji z Apple, tak naprawdę jego odejście oznacza definitywny koniec firmy, jaką stworzył Steve Jobs. Na jej pokładzie nie znajduje się już bowiem żadna z kluczowych postaci – oprócz wspomnianej dwójki, nie pracuje już tam także Scott Forstall – inny genialny inżynier. Nadszedł czas na erę Tima Cooka. Teraz już naprawdę.
Źródło: Apple Newsroom, The Verge, informacja własna
Warto zobaczyć również inne newsy o Apple:
- Premiera Apple MacBook Pro 16 - topowa konfiguracja kosztuje 30 000 złotych!
- Apple pochwaliło się słuchawkami AirPods Pro - tak, są drogie
- Kilka (ciepłych) słów o nowym iPhone 11
Komentarze
1