Facebook powołał do życia grupę Building 8, której zadaniem jest opracowanie interfejsu do komunikacji pomiędzy mózgiem a komputerem.
Możliwość czytania cudzych myśli brzmi z jednej strony fascynująco, z drugiej – przerażająco. Mark Zuckerberg z Facebooka chce, by przynajmniej w pewnym stopniu nie trzeba było wkładać tej wizji między bajki. W pewnym stopniu, ponieważ chodzi tu przede wszystkim o interfejs, który pozwoli człowiekowi sterować komputerem za pomocą fal mózgowych.
Building 8. Tak nazywa się grupa Facebooka, który prowadzi prace nad „interfejsem mózg-komputer” – sprzętem, który wykorzystuje neuroobrazowanie i dane elektrofizjologiczne, aby pełnić funkcję platformy komunikacyjnej. Klawiatura czy myszka stać mają się więc zbędne – wystarczy to, co każdy ma zawsze ze sobą (nawet jeśli czasem pojawiają się wątpliwości): mózg.
„Wierzę, że pewnego dnia będziemy w stanie komunikować się ze sobą za pomocą myśli, z wykorzystaniem technologii. Po prostu pomyślisz o czymś i twoi przyjaciele będą mogli się o tym dowiedzieć, jeśli będziesz miał ochotę” – powiedział Mark Zuckerberg podczas jednej z sesji pytań i odpowiedzi i Building 8 prawdopodobnie tę właśnie wizję próbuje urzeczywistnić (oficjalnych informacji: brak).
Zanim – jeśli w ogóle kiedykolwiek – do tego dojdzie, grupa Building 8 będzie chciała najpewniej stworzyć narzędzie, które pozwoli na w pełni komfortowe sterowanie komputerem za pomocą myśli. Takie rozwiązanie mogłoby okazać się przełomem w dziedzinie neurobiologii. Natomiast wzajemne czytanie czy wręcz hakowanie ludzkich myśli… cóż, to niech na razie zostanie domeną filmów science-fiction.
Źródło: Business Insider, The Next Web
Komentarze
15Swoją drogą, dlaczego FB nie zajmie się takimi problemami, które rzeczywiście pomogłyby ludziom (leki na najpoważniejsze choroby, racjonalna gospodarka żywnością, etc.) tylko takie, które mogą mieć wymiar jedynie finansowy.
Jakiś czas temu to chyba łaśnie FB prowadził prace nad udostępnianiem internetu za pośrednictwem dronów w regionach pozbawionych infrastruktury. Powiem szczerze, że miałem do tego dość mieszane uczucia, ponieważ gdy drony FB z góry udostępniały internet to tam na dole ludzie mieli poważniejsze zmartwienia jak dostęp do wody pitnej czy jedzenia.
Wespół z dużą siłą i możliwościami powinna iść duża odpowiedzialność społęczna, a tu mogą tylko otworzyć puszkę Pandory.
Rano sie budzisz i oglądasz na kompie co ci sie sniło! A ostatnio dużo mi się sni! Zwłaszcza panienki z którymi się zabawiam! Ale niestety po przebudzeniu często pamiętam tylko jakieś wycinki i wszystko jakieś to takie zamglone!