Richard Browning z Wielkiej Brytanii stworzył kombinezon, który pozwala mu latać z prędkością ponad 50 km/h. Ostatnio ustanowił rekord Guinnessa.
Ludzie od zawsze marzyli o tym, by latać, a mężczyzna na zdjęciu powyżej wychodzi najwyraźniej z założenia, że marzenia należy spełniać. To Richard Browning – inżynier z Wielkiej Brytanii, który stworzył kombinezon, którego nie powstydziłby się Tony Stark. Dzięki tej technicznej ciekawostce rzeczywiście może unosić się w powietrzu, na co dowodem jest nie tylko film, ale też wpis w Księdze rekordów Guinnessa.
9 listopada, Lagoona Park w Reading. Browning zakłada kombinezon i startuje. Kilka minut później już odbiera gratulacje. Czego dokonał? Korzystając wyłącznie ze swojego wynalazku mężczyzna przeleciał przeszło 100 metrów osiągając prędkość 51,53 km/h. Ustanowił tym samym rekord prędkości lotu w „kombinezonie odrzutowym”.
Rekordowy lot w „kombinezonie odrzutowym” - wideo
Daedalus – bo tak nazywa się wynalazek Browninga – to w rzeczywistości egzoszkielet z czterema silnikami przy rękach i dwoma na plecach. Jego autor twierdzi, że po udoskonaleniach możliwe będzie osiąganie znacznie większych prędkości. Założona przez niego firma Gravity musi ambitnie podchodzić do tematu, skoro nie tylko pozyskuje inwestorów, ale też stara się o uzyskanie zgód od Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Dodajmy, że Daedalus to także wyświetlacz HUD, na którym pojawiają się informacje o stanie paliwa, statusie silnika itp. Dane te mogą być również przesyłanie na ziemię, ponieważ kombinezon ma wbudowany moduł Wi-Fi. Co o tym myślicie? Czy kiedykolwiek takie wynalazki będą waszym zdaniem czymś więcej niż tylko zabawkami?
Tymczasem, jeśli jesteście ciekawi, jaka historia kryje się za tym projektem, obejrzyjcie wystąpienie Browninga na TED.
Richard Browning: jak stworzyłem kombinezon odrzutowy (wideo z TED)
Źródło: Mirror. Foto: Guiness World Records
Komentarze
3